Przedłuża się postępowanie w sprawie nieprawidłowości wykrytych na dotowanej przez Unię plantacji ekologicznej jabłoni Jacka Chrzanowskiego.
Urzędnicy, którzy dwa miesiące temu skontrolowali sady Chrzanowskiego stwierdzili nieprawidłowości, które mogą skutkować cofnięciem dotacji oraz koniecznością zapłaty wysokich kar na rzecz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że polityk PO korzysta z przysługujących prawem procedur odwoławczych starając się w ten sposób wydłużyć ostateczny termin rozstrzygnięcia sprawy.
Wiadomo, że Chrzanowski nie odbierał kierowanej do niego korespondencji a odwołanie pokontrolne liczy ponad 100 stron.
Lutowa kontrola jego sadów niedaleko Szczecinka wykazała, że tzw. ekologiczne jabłonie nie spełniają unijnych norm. Na ponad 30-hektarowej działce drzewek było zbyt mało i były za niskie. Jak ustaliłem Chrzanowski otrzymał na te uprawy prawie ćwierć miliona złotych unijnych dopłat. Polityk PO twierdzi, że jego uprawy zniszczyły intensywne opady deszczu, zwierzyna oraz pracownicy leśni dokonujący wycinki drzew na sąsiedniej działce.
Z informacji Radia Szczecin wynika, że ostateczny raport pokontrolny będzie gotowy w lipcu.