Awanturują się, straszą procesami, żądają wydania tajnych dokumentów - to reakcje byłych pracowników Służby Bezpieczeństwa w siedzibie Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie. Instytut zakończył przygotowanie informacji na temat przebiegu służby byłych funkcjonariuszy PRL.
Jak mówi Tomasz Dźwigał, naczelnik Wydziału Archiwum IPN w Szczecinie, informacje te zostały już przekazane do Zakładu Emerytalno-Rentowego MSW. Na ich podstawie byli funkcjonariusze SB będą mieli obniżone świadczenia emerytalno - rentowe.
- Występują do Instytutu z szeregiem kolejnych, najczęściej bezpodstawnych, roszczeń. Częstym roszczeniem wyrażanym zarówno werbalnie jak i pisemnie jest żądanie przeprowadzenia szerokiej kwerendy archiwalnej nie tylko w aktach personalnych, ale też w aktach administracyjnych i - przede wszystkim - operacyjnych. Taka kwerenda, która ma na celu wykazanie, cytuję, "rzekomej przestępczej działalności danego funkcjonariusza" - wyjaśnia Tomasz Dźwigał.
W całym kraju emerytury i renty zostaną obniżone 32 tysiącom funkcjonariuszy służb PRL, głównie Służby Bezpieczeństwa. Oddział IPN w Szczecinie przygotował informacje na temat 3 tys. takich osób.
- Mamy falę żądań usunięcia z tych akt choćby odpisów aktów urodzenia dzieci byłych funkcjonariuszy, łącznie ze straszeniem nas konsekwencjami prawnymi. Tutaj również to żądanie jest bezpodstawne jeżeli te odpisy aktów urodzenia zostały zgromadzone do roku 1990, bo jak mówi ustawa o IPN gromadzimy w swoim zasobie materiały zgromadzone i wytworzone przez byłe komunistyczne organy bezpieczeństwa państwa - dodaje Tomasz Dźwigał.
Ustawa dezubekizacyjna wchodzi w życie od 1 października. Od tego czasu maksymalna emerytura byłych pracowników Służb Bezpieczeństwa nie będzie mogła być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura - ok. 2 tys. zł, renta - ok. 1,5 tys. zł, renta rodzinna - ok. 1,7 tys. zł).
- Występują do Instytutu z szeregiem kolejnych, najczęściej bezpodstawnych, roszczeń. Częstym roszczeniem wyrażanym zarówno werbalnie jak i pisemnie jest żądanie przeprowadzenia szerokiej kwerendy archiwalnej nie tylko w aktach personalnych, ale też w aktach administracyjnych i - przede wszystkim - operacyjnych. Taka kwerenda, która ma na celu wykazanie, cytuję, "rzekomej przestępczej działalności danego funkcjonariusza" - wyjaśnia Tomasz Dźwigał.
W całym kraju emerytury i renty zostaną obniżone 32 tysiącom funkcjonariuszy służb PRL, głównie Służby Bezpieczeństwa. Oddział IPN w Szczecinie przygotował informacje na temat 3 tys. takich osób.
- Mamy falę żądań usunięcia z tych akt choćby odpisów aktów urodzenia dzieci byłych funkcjonariuszy, łącznie ze straszeniem nas konsekwencjami prawnymi. Tutaj również to żądanie jest bezpodstawne jeżeli te odpisy aktów urodzenia zostały zgromadzone do roku 1990, bo jak mówi ustawa o IPN gromadzimy w swoim zasobie materiały zgromadzone i wytworzone przez byłe komunistyczne organy bezpieczeństwa państwa - dodaje Tomasz Dźwigał.
Ustawa dezubekizacyjna wchodzi w życie od 1 października. Od tego czasu maksymalna emerytura byłych pracowników Służb Bezpieczeństwa nie będzie mogła być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura - ok. 2 tys. zł, renta - ok. 1,5 tys. zł, renta rodzinna - ok. 1,7 tys. zł).
- Występują do Instytutu z szeregiem kolejnych, najczęściej bezpodstawnych, roszczeń. Częstym roszczeniem wyrażanym zarówno werbalnie jak i pisemnie jest żądanie przeprowadzenia szerokiej kwerendy archiwalnej nie tylko w aktach personalnych, ale też w akt
Dodaj komentarz 3 komentarze
Podsumował Was już obecnie były Wasz dziennikarz Rafał Molenda: "Odmówiłem publikacji nierzetelnej informacji", "Nie ma zgody na nieetyczne działania".
To tyle w temacie Polskiego Radia (Erewań) Szczecin.
PS. Kasujcie, kasujcie. Za 2 lata wybory - przyjdzie czas szukać nowej pracy. Ludzie nie są głupi. Przykro mi bardzo, ale przestaję słuchać tego Radia.
a za te 2 latka kaczyści wszelkiej maści i ich misiewicze będą miotać się jeszcze gwałtowniej niż SBcy
odrywanie od koryta to bardzo bolesny proces
zwłaszcza, gdy się sądzi, że PIerwszy Sekretarz, czy też inny Prezes dał je na wieki-wieków-amen.
A co ma zrobić propagandzista, który awansował na wazelinie i czopkowaniu bo był bez wyższego wykształcenia?
zawsze wystarczy jedynie uderzyć w stół a nożyce same się odezwą