Polską Żeglugę Morską na skraj bankructwa doprowadziła Platforma Obywatelska - twierdzi dziennikarz śledczy Gazety Polskiej. W środę na jej łamach ukazał się artykuł dotyczący największego polskiego armatora i wielomilionowych afer, które Piotr Nisztor określił jako największe w historii III RP.
- Skala wysokości łapówek jaka została przyjęta, wg prokuratury, przez byłych już pracowników PŻM opiewa na 9 mln zł, z czego 6 mln zł przyjął jeden z byłych dyrektorów. Skala tej korupcji jest ogromna, ale wszystko wskazuje na to, że może być jeszcze większa - zaznacza Nisztor.
Jak pisze Nisztor statki kupowane w Chinach zaraz po odbiorze ze stoczni trafiały do remontu. W jednym z przypadków wydano na to 50 mln dolarów.
- PŻM odbierał statki, które nie spełniały wymogów, które wcześniej były postawione przed producentem. W związku z tym wymagały pewnego rodzaju modernizacji. To kuriozalna sytuacja, że nowe statki zamiast pływać i zarabiać na siebie były oddawane do modernizacji - ocenia Nisztor.
Wszystkie te wątki bada Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Szczecinie.
Dodaj komentarz 3 komentarze
jakoś ta ziobrowa prokuratura cierpi na permanentne przecieki i - o dziwo (dosłownie) trafiają na nie propagandowe PiSmaki.
W tej sytuacji ciekawszym jest dlaczego nie ma śledztwa w sprawie przecieków, tj. naruszenia tajemnicy śledztwa?
Co zaś do zarzutów (a w ogóle postawiono jakiekolwiek komukolwiek???), to poczekamy na wyroki
Generalnie stara jeszcze komunistyczna praktyka z lubością stosowana przez następców z PIS: "obrzucić błotem coś się przyklei". A nawet jak nie to artykuł jak to PO utopiło stocznie przeczytają wszyscy. Sprostowanie na ostatniej stronie po roku albo fakt że tak naprawdę jakoś nikomu nie udało się nic udowodnić albo nawet nie zostały faktycznie postawione zarzuty komukolwiek to już ciemny lud nie sprawdzi/doczyta.
Gdzie te wielkie układy, gdzie ta grupa trzymająca władzę o której PIS tak grzmiał? Dwa lata u władzy, prokurotura na usługach i nic, zero kompletne?!
PO za co się nie wzięło to doprowadzało do ruiny.