Pogoń nadal pogrążona w kryzysie. Przełamania piłkarzy nie było. Portowcy przegrali z Górnikiem Zabrze 1:2 w 10 kolejce ekstraklasy.
W drugiej połowie gole dla zabrzan zdobyli Mateusz Wieteska w 51 minucie oraz Damian Kądzior w 66 minucie. Honorową bramkę dla szczecinian strzelił w 88 minucie Łukasz Zwoliński.
Pomocnik Pogoni Kamil Drygas przyznał, że o porażce zadecydował brak skuteczności i proste błędy w defensywie. - Tworzymy sytuacje. Straciliśmy dwie bramki, ale mogliśmy wygrać 3:2. Rywale strzelali bramki z kontrataków i z naszych błędów. Musimy się wystrzegać głupich błędów, bo to któryś mecz z rzędu, kiedy tak tracimy bramki. Jak nie strzelamy goli, to nie wygrywamy meczów - podsumował Drygas.
W kolejnym meczu ekstraklasy piłkarze Pogoni w ostatnią sobotę września zmierzą się w Szczecinie z Koroną Kielce.
Dodaj komentarz 4 komentarze
i im budować nowy stadion???!!!
Jako szczecinianin, szczycący się pochodzeniem
NIE ŻYCZĘ SOBIE ABY POGOŃ MIAŁA W NAZWIE "Szczecin"!
A może by tak przestać płacić tym tzw. piłkarzom za przegrane mecze panie Prezesie ? ? ? Wszak tylko " za dobrą pracę należy się dobra płaca" jak mawiał klasyk Maryjan... Tylko to może zmotywować tych rozpuszczonych nieudaczników z Du(m)(p)y Pomorza....
a ILE TE PATAŁACHY DOSTAJĄ KASY ???
NA PEWNO to nie jest średnia krajowa!
no? ILE DOSTAJĄ?!
Bo na pewno nie zarabiają, gdyż z pojęciem "zarobek" wiąże się pojęcie "PRACA"
Nie piszcie już o tych miernotach bo szkoda czasu i pieniędzy a oni chcą nowy stadion tylko dla kogo i po co ?