Katalonia pozostanie hiszpańska, a rebelię można uznać za nieudaną - mówił w "Rozmowach pod krawatem" prof. Wojciech Drożdż. Kierownik Katedry Gospodarki Światowej Uniwersytetu Szczecińskiego komentował w ten sposób sytuację w Hiszpanii.
Na początku października Katalonia przeprowadziła referendum niepodległościowe, nieuznane przez rząd w Madrycie. Podczas głosowania doszło do brutalnych starć z policją. Kilkanaście dni później Madryt przejął kontrolę nad katalońską autonomią, doprowadzając do dymisji tamtejszego rządu z Carlesem Puigdemontem na czele.
- Katalonia cały czas jest i pozostanie częścią Królestwa Hiszpanii. W żadnym innymi liczącym się kraju nie jest przewidziane uznanie niepodległości Katalonii, a co za tym idzie, można powiedzieć, że próba rewolty nie powiodła się - mówił prof. Drożdż.
Jak zauważa, sytuacja w Katalonii może być przejawem rosnącego separatyzmu w Europie. - Są to przesłanki ku temu najprawdopodobniej zewnętrzne. Niektórym innym mocarstwom zależy na tym, aby Europa nie była tak silna jak dotychczas, a co za tym idzie, przez rozdrobnienie głównych państw Unii Europejskiej dąży się do osłabienia całej gospodarki europejskiej - uważa prof. Drożdż.
W czwartek sąd w Madrycie zdecydował o areszcie tymczasowym dla dziewięciu przedstawicieli zdymisjonowanych władz Katalonii, w tym byłego wicepremiera, a w piątek ma wystawić europejski nakaz aresztowania przebywającego w Belgii Puigdemonta. Ciążą na nich zarzuty wszczęcia rebelii i podburzania do niej innych oraz nielegalnego wykorzystania publicznych środków w wysokości ponad sześciu milionów euro do sfinansowania referendum.
Na 21 grudnia zaplanowane są przedterminowe wybory parlamentarne w Katalonii, które maja wyłonić nowy rząd.
- Katalonia cały czas jest i pozostanie częścią Królestwa Hiszpanii. W żadnym innymi liczącym się kraju nie jest przewidziane uznanie niepodległości Katalonii, a co za tym idzie, można powiedzieć, że próba rewolty nie powiodła się - mówił prof. Drożdż.
Jak zauważa, sytuacja w Katalonii może być przejawem rosnącego separatyzmu w Europie. - Są to przesłanki ku temu najprawdopodobniej zewnętrzne. Niektórym innym mocarstwom zależy na tym, aby Europa nie była tak silna jak dotychczas, a co za tym idzie, przez rozdrobnienie głównych państw Unii Europejskiej dąży się do osłabienia całej gospodarki europejskiej - uważa prof. Drożdż.
W czwartek sąd w Madrycie zdecydował o areszcie tymczasowym dla dziewięciu przedstawicieli zdymisjonowanych władz Katalonii, w tym byłego wicepremiera, a w piątek ma wystawić europejski nakaz aresztowania przebywającego w Belgii Puigdemonta. Ciążą na nich zarzuty wszczęcia rebelii i podburzania do niej innych oraz nielegalnego wykorzystania publicznych środków w wysokości ponad sześciu milionów euro do sfinansowania referendum.
Na 21 grudnia zaplanowane są przedterminowe wybory parlamentarne w Katalonii, które maja wyłonić nowy rząd.
- Katalonia cały czas jest i pozostanie częścią Królestwa Hiszpanii. W żadnym innymi liczącym się kraju nie jest przewidziane uznanie niepodległości Katalonii, a co za tym idzie, można powiedzieć, że próba rewolty nie powiodła się - mówił prof. Drożdż.