Goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin mieli podzielone zdania w sprawie zaostrzenia przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu. Zgodnie z nimi, samorządy będą mogły na przykład zakazać sprzedaży napojów wyskokowych w sklepach monopolowych od godziny 22 do 6 rano.
Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w szczecińskiej radzie miasta Marek Duklanowski uważa, że zmiany te dadzą samorządom narzędzie do ograniczenia nocnych libacji, do których często dochodzi przed sklepami z alkoholem.
- Warto przynajmniej zastanowić się nad tym, warto wziąć pod uwagę głosy mieszkańców. Wypowiadam się z punktu widzenia osoby, która nie jest uzależniona od alkoholu. Pewnie dla kogoś, kto jest uzależniony, będzie to dużym problemem. Ja nie widzę problemu w tym, żebym - jeśli potrzebuję napić się jednego piwa - kupił go sobie przed godziną 22 - komentował Duklanowski.
Radny niezrzeszony Wojciech Dorżynkiewicz uważa, że zmiany wprowadzone przez posłów PiS odbierają Polakom wolność. - Nie rozumieją problemów Polaków, nie rozumieją rzeczywistości, bo posłowie PiS-u są całkowicie oderwani od rzeczywistości, nie rozumieją tego, że ktoś może pracować na przykład do godziny 22, a po pracy chcieć pójść kupić sobie piwo - mówił Dorżynkiewicz.
Z kolei zdaniem Małgorzaty Gadomskiej, radnej klubu Platformy Obywatelskiej, trzeba położyć duży nacisk na uświadamianie złych skutków nadużywania alkoholu. - Bardziej poszłabym w kierunku uświadamiania społecznego. Myślę, że danie samorządom pewnej dozy decyzji być może nie jest złym kierunkiem, ale ważne byłoby, żeby ten samorząd w każdym mieście pochylił się nad tym i przyjrzał sytuacji - wyjaśniała Gadomska.
Nowe przepisy miałyby wejść w życie na początku przyszłego roku.
- Warto przynajmniej zastanowić się nad tym, warto wziąć pod uwagę głosy mieszkańców. Wypowiadam się z punktu widzenia osoby, która nie jest uzależniona od alkoholu. Pewnie dla kogoś, kto jest uzależniony, będzie to dużym problemem. Ja nie widzę problemu w tym, żebym - jeśli potrzebuję napić się jednego piwa - kupił go sobie przed godziną 22 - komentował Duklanowski.
Radny niezrzeszony Wojciech Dorżynkiewicz uważa, że zmiany wprowadzone przez posłów PiS odbierają Polakom wolność. - Nie rozumieją problemów Polaków, nie rozumieją rzeczywistości, bo posłowie PiS-u są całkowicie oderwani od rzeczywistości, nie rozumieją tego, że ktoś może pracować na przykład do godziny 22, a po pracy chcieć pójść kupić sobie piwo - mówił Dorżynkiewicz.
Z kolei zdaniem Małgorzaty Gadomskiej, radnej klubu Platformy Obywatelskiej, trzeba położyć duży nacisk na uświadamianie złych skutków nadużywania alkoholu. - Bardziej poszłabym w kierunku uświadamiania społecznego. Myślę, że danie samorządom pewnej dozy decyzji być może nie jest złym kierunkiem, ale ważne byłoby, żeby ten samorząd w każdym mieście pochylił się nad tym i przyjrzał sytuacji - wyjaśniała Gadomska.
Nowe przepisy miałyby wejść w życie na początku przyszłego roku.
Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w szczecińskiej radzie miasta Marek Duklanowski uważa, że zmiany te dadzą samorządom narzędzie do ograniczenia nocnych libacji, do których często dochodzi przed sklepami z alkoholem.
Radny niezrzeszony Wojciech Dorżynkiewicz uważa, że zmiany wprowadzone przez posłów PiS odbierają Polakom wolność.