Tłumy Niemców i turystów odwiedzają tradycyjne jarmarki świąteczne w Berlinie. W tym roku w stolicy Niemiec jest ponad 20 targowisk. Z mikrofonem odwiedziliśmy te najpopularniejsze.
- Jestem z Zabrza. - Jestem z Hiszpanii, z Majorki. - Ze Szczecina. - Z Lancaster w Anglii. - Police - mówią odwiedzający.
Na straganach przypominających górskie chatki, ozdobione girlandami i lampkami, sprzedawane są różne towary. Można tu kupić ręcznie wykonane ozdoby z drewna czy papieru.
- Mamy tu świecące świąteczne gwiazdki. One pochodzą z Indii, ale od 20 lat sprzedajemy je także tutaj, na jarmarkach w Niemczech - mówi sprzedawczyni.
Spore kolejki ustawiają się także przed stoiskami ze świątecznymi przysmakami. A dostać tu można nie tylko sery czy mięsa, ale też słodycze.
- Mamy migdały, karmelizowane orzechy ziemne, makadamia czy jabłka, watę cukrową i banany w czekoladzie - mówi sprzedawca.
Świąteczny sezon w Berlinie trwa już od dwóch tygodni. Te największe i najpopularniejsze jarmarki, jak na przykład na Placu Aleksandra, Placu Poczdamskim, przy Kościele Pamięci czy czerwonym ratuszu, będą czynne do Bożego Narodzenia.