Większość rady była "za" - Szczecin ma uchwalony budżet na rok 2018. Przedstawiony przez prezydenta plan wydatków miasta na kolejne 12 miesięcy poparł jego klub Bezpartyjnych oraz PiS i dwóch radnych SLD. Przeciw byli radni PO - jeden z nich wstrzymał się od głosu - oraz dwójka radnych niezrzeszonych.
Rekordowy budżet, rekordowe ponad 800 milionów wydatków na inwestycje - reklamowali budżet prezydent i skarbnik miasta.
Przeciw była radna Małgorzata Jacyna-Witt, prawdopodobna kandydatka na prezydenta w przyszłorocznych wyborach - jak mówiła, w mieście, w którym brakuje tysięcy toalet w lokalach komunalnych, zapomina się o ludziach.
- Będziemy inwestować, czyli wydawać pieniądze na asfalt i beton - powiedziała Jacyna-Witt.
PO była przeciw - bo jak argumentował szef klubu Paweł Bartnik - oni są w opozycji a rządzi prezydent razem z PiS-em.
- To państwo ponosicie odpowiedzialność nie tylko za te sukcesy, które oczywiście zawsze mogą się zdarzyć. Niektórzy mówią, że ślepej kurze ziarno się trafi. Państwo też odpowiadacie za porażki - powiedział.
PiS był "za", ale jak tłumaczył radny Marek Duklanowski, tak jak jest zadowolony z wielu inwestycji, o które mieszkańcy różnych dzielnic prosili latami, tak czeka na podwyżki dla budżetówki, o której mówią związkowcy.
- Liczymy, że te pieniądze się znajdą, tym bardziej wobec tego, o czym mówił dziś pan prezydent. Mówiąc jasno, że do tego tematu siądziemy raz jeszcze. Takie jest oczekiwanie naszego klubu - podkreślił Duklanowski.
Przyszłoroczny budżet miasta to niespełna 2 miliardy 800 milionów złotych wydatków i deficyt 600 milionów. Zaplanowano między innymi rozpoczęcie przebudowy stadionu piłkarskiego, budowę nowej szkoły na Warszewie czy gruntowną modernizację ulic Arkońskiej i Granitowej.
Przeciw była radna Małgorzata Jacyna-Witt, prawdopodobna kandydatka na prezydenta w przyszłorocznych wyborach - jak mówiła, w mieście, w którym brakuje tysięcy toalet w lokalach komunalnych, zapomina się o ludziach.
- Będziemy inwestować, czyli wydawać pieniądze na asfalt i beton - powiedziała Jacyna-Witt.
PO była przeciw - bo jak argumentował szef klubu Paweł Bartnik - oni są w opozycji a rządzi prezydent razem z PiS-em.
- To państwo ponosicie odpowiedzialność nie tylko za te sukcesy, które oczywiście zawsze mogą się zdarzyć. Niektórzy mówią, że ślepej kurze ziarno się trafi. Państwo też odpowiadacie za porażki - powiedział.
PiS był "za", ale jak tłumaczył radny Marek Duklanowski, tak jak jest zadowolony z wielu inwestycji, o które mieszkańcy różnych dzielnic prosili latami, tak czeka na podwyżki dla budżetówki, o której mówią związkowcy.
- Liczymy, że te pieniądze się znajdą, tym bardziej wobec tego, o czym mówił dziś pan prezydent. Mówiąc jasno, że do tego tematu siądziemy raz jeszcze. Takie jest oczekiwanie naszego klubu - podkreślił Duklanowski.
Przyszłoroczny budżet miasta to niespełna 2 miliardy 800 milionów złotych wydatków i deficyt 600 milionów. Zaplanowano między innymi rozpoczęcie przebudowy stadionu piłkarskiego, budowę nowej szkoły na Warszewie czy gruntowną modernizację ulic Arkońskiej i Granitowej.
Przeciw była radna Małgorzata Jacyna-Witt, prawdopodobna kandydatka na prezydenta w przyszłorocznych wyborach - jak mówiła, w mieście. w którym brakuje tysięcy toalet w lokalach komunalnych, zapomina się o ludziach.
PO była przeciw - bo jak argumentował szef klubu Paweł Bartnik - oni są w opozycji a rządzi prezydent razem z PiS-em.