Trzeba zachować umiar, nie rezygnować ze spacerów, spokojnie można zjeść porcję pierogów - takie rady przed wigilijną kolacją ma dietetyk.
Wieczorem zasiądziemy do zastawionych smakołykami stołów. Zgodnie z tradycją, każdy powinien spróbować każdej z 12 potraw. Pierogi, smażone ryby czy sałatki z majonezem są pyszne, ale kaloryczne. Jak jednak uspokaja szczecińska dietetyk Justyna Wichlińska, nic się nie stanie jeżeli na jeden wieczór zapomnimy o diecie.
- Myślę, że każdemu potrzebne jest takie "wyluzowanie" i otwarcie się na inne smaki. W święta ważne jest bycie wśród rodziny, myślenie o niej, a nie o tym co się zjadło, a czego nie zjadło - przyznaje.
Wichlińska dodaje jednak, że po świętach trzeba dać żołądkowi odpocząć, jeżeli ktoś chce dobrze wyglądać w sylwestra. - Przydałoby się trochę ograniczyć jedzenie, odciążyć układ pokarmowy, który w święta nie raz dostanie w kość. Spacery, sport, trochę świeżego powietrza i będzie dobrze - radzi dietetyk.
Przykładowo, porcja smażonego karpia to około 330 kalorii, a trzy pierogi z kapustą i grzybami - ponad 200 kalorii.
- Myślę, że każdemu potrzebne jest takie "wyluzowanie" i otwarcie się na inne smaki. W święta ważne jest bycie wśród rodziny, myślenie o niej, a nie o tym co się zjadło, a czego nie zjadło - przyznaje.
Wichlińska dodaje jednak, że po świętach trzeba dać żołądkowi odpocząć, jeżeli ktoś chce dobrze wyglądać w sylwestra. - Przydałoby się trochę ograniczyć jedzenie, odciążyć układ pokarmowy, który w święta nie raz dostanie w kość. Spacery, sport, trochę świeżego powietrza i będzie dobrze - radzi dietetyk.
Przykładowo, porcja smażonego karpia to około 330 kalorii, a trzy pierogi z kapustą i grzybami - ponad 200 kalorii.