Spór w zachodniopomorskiej .Nowoczesnej, a także w strukturach krajowych, to początek końca tej partii - uważają zgodnie profesor Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego oraz publicysta Bronisław Wildstein.
Zdaniem profesora Chwedoruka, w tej chwili jesteśmy już świadkami epilogu .Nowoczesnej, choć partia ta miała szansę zastąpić na scenie politycznej Platformę Obywatelską.
- Partia Ryszarda Petru i Katarzyny Lubnauer okaże się per saldo tylko epizodem polskiej polityki i czymś, co politycy o liberalnej proweniencji często sami chętnie - nawiązując do języka biznesu - określali mianem "projektu", choć zapewne z dłuższej perspektywy można by to - nie bez ironii - nazwać raczej mianem "eventu" - komentuje profesor.
Według publicysty Bronisława Wildsteina, takie "projekty polityczne jak .Nowoczesna" są dziś bardzo trudne do przeprowadzenia, mimo tego że .Nowoczesna mogła liczyć na duże wsparcie mediów i elit III RP.
- W tym przypadku zaszwankował przede wszystkim lider, który okazał się zupełnie nie dorastać do swojej roli i który kompromitował partię, a z czasem ta partia sama zaczęła coraz bardziej się kompromitować. W tej chwili wygląda na to, że szansa na odbudowę ugrupowania, jego znaczenia, jest niewielka, żeby nie powiedzieć "żadna" - ocenia Wildstein.
Więcej opinii na temat .Nowoczesnej i jej byłego lidera Ryszarda Petru w piątkowym wydaniu magazynu "Wszystko na gorąco" w Radiu Szczecin, po godzinie 16.