Jeżeli ktoś jest niewinny, to powinien od razu złożyć immunitet - tak sprawę Stanisława Gawłowskiego komentuje szef zachodniopomorskiego SLD Dariusz Wieczorek. Według nieoficjalnych informacji, poseł PO ma w poniedziałek sam zrezygnować z immunitetu. Będzie go bronił Roman Giertych.
Wieczorek zastanawiał się w "Rozmowach pod krawatem", dlaczego podejrzewany przez prokuraturę sekretarz generalny Platformy i szef tego ugrupowania w Zachodniopomorskiem nie zrobił tego od razu. W jego ocenie, zwłoka w działaniu to duży błąd wizerunkowy i obecne deklaracje tego już nie zmienią.
- Życzę panu Gawłowskiemu, żeby wybronił się z tych wszystkich zarzutów, które niewątpliwie będą postawione, obojętnie jakby je nie oceniać. Dopiero sąd oceni czy one są prawdziwe, czy nie. Natomiast w mojej ocenie, jest to wielki błąd. Tu nie można mówić tylko o polityce. Nie można mówić, że to są tylko zarzuty polityczne. Skoro ktoś uznaje, że jest niewinny, to składa immunitet i myślę, że tutaj popełniony został poważny błąd wizerunkowy - oceniał Dariusz Wieczorek.
Szef zachodniopomorskiego SLD zwracał uwagę, że w ogóle należy zmienić reguły dotyczące polityków, którzy są pod lupą prokuratury.
Wieczorek podkreślał też, że jeśli aresztowanie ma zapobiegać przed mataczeniem, to w sytuacji gdy - tak jak w tym przypadku - procedura trwa już ponad miesiąc, gdyby faktycznie podejrzani chcieli zacierać ślady, mieliby na to mnóstwo czasu.
W grudniu ubiegłego roku Prokuratura Krajowa poinformowała, że zamierza przedstawić Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Poseł PO twierdzi, że zarzuty prokuratury są nieprawdziwe i są wynikiem działań politycznych na zlecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
- Życzę panu Gawłowskiemu, żeby wybronił się z tych wszystkich zarzutów, które niewątpliwie będą postawione, obojętnie jakby je nie oceniać. Dopiero sąd oceni czy one są prawdziwe, czy nie. Natomiast w mojej ocenie, jest to wielki błąd. Tu nie można mówić tylko o polityce. Nie można mówić, że to są tylko zarzuty polityczne. Skoro ktoś uznaje, że jest niewinny, to składa immunitet i myślę, że tutaj popełniony został poważny błąd wizerunkowy - oceniał Dariusz Wieczorek.
Szef zachodniopomorskiego SLD zwracał uwagę, że w ogóle należy zmienić reguły dotyczące polityków, którzy są pod lupą prokuratury.
Wieczorek podkreślał też, że jeśli aresztowanie ma zapobiegać przed mataczeniem, to w sytuacji gdy - tak jak w tym przypadku - procedura trwa już ponad miesiąc, gdyby faktycznie podejrzani chcieli zacierać ślady, mieliby na to mnóstwo czasu.
W grudniu ubiegłego roku Prokuratura Krajowa poinformowała, że zamierza przedstawić Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Poseł PO twierdzi, że zarzuty prokuratury są nieprawdziwe i są wynikiem działań politycznych na zlecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Jeśli ktoś jest niewinny, niech pierwszy rzuci zegarkiem ;)
nie zgodzę się z Tobą, Darku.
Takie honorowe postępowanie jest możliwe tylko w kraju, w którym prokuratura nie działa na polityczne zlecenia i nie jest angażowana przez polityków do walki politycznej, zaś sądy są niezależne od polityków, a sędziowie - niezawiśli.
W Polsce te warunki nie występują
Panie Wieczorek brać się do pracy bo pan tylko jeździ sobie, w pracy pana nie widać
a na nierobów to my nie głosujemy !!!