Umowa jest dobra, a jej szczegóły nie będą jawne - po raz kolejny powtórzył prezydent Szczecina Piotr Krzystek, komentując sprawę nowego sponsora tytularnego hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Szafera. Dopytywany dodał, że jej warunki są "nieco inne niż poprzednio, ale są porównywalne".
- Szanuję prawo drugiej strony, która jest podmiotem prywatnym, ponieważ działa na konkurencyjnym rynku, do zastrzeżenia tej informacji. Szanuję to prawo. Natomiast ja najchętniej bym to ujawnił. Tylko problem polega na tym, że są przepisy prawa, które to regulują i każdy rzetelny prawnik, jak się go o to zapyta, odpowie, że firmy mają do tego prawo - tłumaczył Piotr Krzystek.
- Pan powiedział, że warunki są dobre, a czy one są lepsze niż poprzednie? - dopytywał prowadzący rozmowę Przemysław Szymańczyk.
- Są nieco inne, natomiast są porównywalne - odpowiedział prezydent.
Miasto podpisało umowę w sprawie Netto Areny na trzy lata. Wcześniej sponsorem hali była Grupa Azoty, która za prawo do nazwy płaciła miastu 700 tysięcy złotych rocznie.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Skoro szczegóły nie będą jawne, to nie wiemy, czy umowa jest dobra.
Z reguły jest tak, że osoby zarządzające daną miejscowością działają wyłącznie na jej korzyść, a nie innych podmiotów...
to że nie ujawnia nie oznacza, że działa na niekorzyść miasta, co pozwalasz sobie sugerować @Stetinensis
Jeśli taka firma jak Netto nie chce aby było podane do wiadomości publicznej ile za to zapłaci to może po prostu nie sponsorować hali. Zgodnie z prawem Miasto musi podać informację dotyczącą treści takiej umowy i nie ma przepisów, które pozwalałyby podpisywać politykom umowy z firmami nie podając kwoty umowy, ponieważ jest zbyt duże ryzyko korupcji. Organizacje typu watchdog robią dobrą robotę, patrzą politykom na ręce i dostaną w końcu tą umowę.
Panie Przemysławie, proszę nie zapraszać człowieka który pytaniami odpowiada na pytania . Szkoda czasu antenowego .Pan Prezydent dawno się wypalił ,nie ma pomysłów na miasto i tylko trwa i trwa
Dla rozróżnienia. @Mirek nie znaczy @mirek