Około 50 pracowników portowej spółki Bulk Cargo i związkowców z Solidarności protestowało w czwartek przed Zarządem Portu Szczecin-Świnoujście i Zachodniopomorskim Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie.
Portowcy przejechali swoimi maszynami przez całe miasto. Związkowcy uważają, że oddanie kilku nabrzeży portowych spowoduje redukcję zatrudnienia. - Nie jesteśmy tu z pobudek politycznych, ale walczymy o miejsca pracy - powiedział jeden z nich.
Zarząd Portu uważa, że nabrzeża nie są w pełni wykorzystane - mówi Jacek Cichocki, wiceprezes portu. - Chcemy wspólnie w porozumieniu z firmą Bulk Cargo zwiększyć efektywność terenów, które są w dzierżawie Bulk Cargo. Jeżeli będzie więcej przeładunków, to będzie więcej miejsc pracy.
- Związkowcy z Solidarności chcą, aby Zarząd Portu wycofał się z propozycji oddania nabrzeży przez spółkę Bulk Cargo - mówi Ryszard Hatylak z portowej Solidarności. - Zarząd Portu nie wycofuje się ze swoich ruchów pod tytułem wypowiadanie dzierżaw niektórych nabrzeży. Prowadzą dalej swoją politykę.
Wiceprezes portu Kazimierz Drzazga przypomniał, że spółka Bulk Cargo płaci bardzo niskie opłaty dzierżawy. Dodał, że pieniądze z dzierżaw są potrzebne na inwestycje. - Symboliczne stawki z 1991 roku za dzierżawę naszych terenów są wręcz symboliczne. Musimy to zmienić, bo są potrzebne inwestycje - podkreślił Drzazga.
Protestujący przekazali swoje postulaty wojewodzie zachodniopomorskiemu. Zażądali też spotkania z Ministrem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Wręczyli petycję zarządowi portu. W odpowiedzi, usłyszeli, że zwolnień nie będzie. Kolejna tura rozmów na linii zarząd - związkowcy ma odbyć się 28 sierpnia.