Stępkę promu położono uroczyście w czerwcu ubiegłego roku, w obecności ówczesnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Teraz politycy opozycji wytykają brak postępu prac. To koronny argument tezy, że działania PiS w stoczni są pozorowane. Posłowie PO mówią tu o zawiadomieniu prokuratury.

Krzysztof Zaremba tłumaczy, że obecnie powstaje projekt. - Budowa promu trwa. Niebawem zamawiane będą blachy. Będzie cięcie blach na początku przyszłego roku, i budowa, która będzie postępować zgodnie z harmonogramem. Jeśli chodzi o ich zawiadomienia do prokuratury, jestem przekonany, że będzie to odrzucone, dlatego że nie ma nic z tych rzeczy, które oni nam podnoszą. Powiem więcej, myśmy jeszcze nie złożyli wszystkich zawiadomień do prokuratury, jeśli chodzi o ich niegospodarność - mówił parlamentarzysta.

Zdaniem Krzysztofa Zaremby, działania PiS w sprawie budowy promu są przejrzyste, o czym miała świadczyć konferencja prasowa w lipcu tego roku, gdzie minister gospodarki morskiej i żeglugi morskiej oraz projektant informowali o przebiegu prac. Zapewniono wtedy, że jednostka powstanie "zgodnie z terminem", czyli na przełomie 2020 i 2021 roku.