Rola Polski w amerykańskiej polityce bardzo wzrosła - oceniał w "Rozmowach pod krawatem" europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.
- Proszę sobie wyobrazić, jaka jest reakcja prezydenta Donalda Trumpa, o którym mówi się, że "jest zakochany w sobie". On przyjeżdża do Polski, gdzie radośnie witają go tłumy ludzi, a zaraz potem leci do Hamburga. Tam miasto płonie, jego żona nie może wyjść z hotelu, w niemieckich mediach na Trumpa spadają gromy. Miał więc porównanie. Pomijając interesy polsko-amerykańskie, Donald Trump czuje się wśród Polaków dobrze - komentował Ryszard Czarnecki.
Europoseł tłumaczył, że poprzednik Trumpa, Barack Obama nie interesował się Europą i rozmawiał o sprawach naszego kontynentu za pośrednictwem Niemiec. Natomiast Donald Trump stawia na stosunki dwustronne, bezpośrednio z danym krajem, na czym Polska zyskuje.