Z wyników opublikowanych na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej wynika że Piotr Krzystek zdobył 78,22 proc. głosów mieszkańców, a Bartłomiej Sochański - 21,78 proc. Frekwencja w Szczecinie wyniosła 43,17 proc.
Zgromadzeni na wieczorze wyborczym w Starej Rzeźni na Łasztowni współpracownicy wybranego właśnie prezydenta Szczecina zwycięstwo mogli świętować kilkadziesiąt minut przed północą.
- Dwadzieścia jeden z małym haczykiem: Sochański. A reszta: Piotr Krzystek! - ogłosił prowadzący spotkanie w Starej Rzeźni.
- To nawet trochę wyżej niż oczekiwaliśmy..., nie wiem kto ostatecznie wygrał zakłady, ale myślę, że wszyscy czujemy się wygrani. Ja tę satysfakcję czuję. Myślę, że będziemy dalej działali, by Szczecin mógł się zmieniać na lepsze i żeby szczecinianie mogli czuć się, w naszym kochanym mieście, dobrze. To jest nasz cel na najbliższe pięć lat. Zatem: do dzieła! Cieszcie się dzisiaj, a jutro wracamy do pracy, do roboty - powiedział prezydent Krzystek.
Wcześniej wieczór wyborczy w sztabie Krzystka mijał w atmosferze wyczekiwania pewnej wygranej. Prezydent Szczecina tonował nastroje przed rozmowami koalicyjnymi.
- Możemy stonować tę dyskusję i doprowadzić do konsensusu, gdzie uzgodnimy szereg projektów ważnych dla Szczecina i będziemy je realizowali. To jest mój plan...
- Z PiS-em czy z Koalicją Obywatelską? - dopytywał reporter Radia Szczecin.
- Z każdym, kto będzie chciał rozmawiać! - odparł Piotr Krzystek.
Bezpartyjni - radni z komitetu Piotra Krzystka - mogą zadecydować o przyszłej koalicji w zachodniopomorskim sejmiku. Z kolei w szczecińskiej radzie miasta przez cztery lata poprzedniej kadencji Bezpartyjni współpracowali z PiS. Teraz też jest to możliwe - z drugiej strony politycy Koalicji Obywatelskiej apelują do prezydenta Szczecina, aby to właśnie z nimi rządził przez najbliższe 5 lat.
- Dwadzieścia jeden z małym haczykiem: Sochański. A reszta: Piotr Krzystek! - ogłosił prowadzący spotkanie w Starej Rzeźni.
- To nawet trochę wyżej niż oczekiwaliśmy..., nie wiem kto ostatecznie wygrał zakłady, ale myślę, że wszyscy czujemy się wygrani. Ja tę satysfakcję czuję. Myślę, że będziemy dalej działali, by Szczecin mógł się zmieniać na lepsze i żeby szczecinianie mogli czuć się, w naszym kochanym mieście, dobrze. To jest nasz cel na najbliższe pięć lat. Zatem: do dzieła! Cieszcie się dzisiaj, a jutro wracamy do pracy, do roboty - powiedział prezydent Krzystek.
Wcześniej wieczór wyborczy w sztabie Krzystka mijał w atmosferze wyczekiwania pewnej wygranej. Prezydent Szczecina tonował nastroje przed rozmowami koalicyjnymi.
- Możemy stonować tę dyskusję i doprowadzić do konsensusu, gdzie uzgodnimy szereg projektów ważnych dla Szczecina i będziemy je realizowali. To jest mój plan...
- Z PiS-em czy z Koalicją Obywatelską? - dopytywał reporter Radia Szczecin.
- Z każdym, kto będzie chciał rozmawiać! - odparł Piotr Krzystek.
Bezpartyjni - radni z komitetu Piotra Krzystka - mogą zadecydować o przyszłej koalicji w zachodniopomorskim sejmiku. Z kolei w szczecińskiej radzie miasta przez cztery lata poprzedniej kadencji Bezpartyjni współpracowali z PiS. Teraz też jest to możliwe - z drugiej strony politycy Koalicji Obywatelskiej apelują do prezydenta Szczecina, aby to właśnie z nimi rządził przez najbliższe 5 lat.
- To nawet trochę wyżej niż oczekiwaliśmy..., nie wiem kto ostatecznie wygrał zakłady, ale myślę, że wszyscy czujemy się wygrani. Ja tę satysfakcję czuję. Myślę, że będziemy dalej działali, by Szczecin mógł się zmieniać na lepsze i żeby szczecinianie mogl
Dodaj komentarz 4 komentarze
bu ha ha ha i znow PO dostalo kopa w dupe bo Krzystek nie bedzie ryzykowal konfliktu i dogada sie pod stolem z PiS :-)
Nitras duzo pomogł Krzystkowi glupoty gadał bo wiedział źe są przegrani z Sochańskim !!!
A Krzystek z całym PZPR-em w ważnych urzędach dalej rządzą i mają uklady jakie chcą !!!
Polin wygral xD
cieszyć się z Krzystka nie ma co.
tyle dobrze, że kaczysta u nas nie wygrał
zresztą naród zaczyna przeglądać na oczy: w II. turze Sochański dostał mniej niż w pierwszej.
Chyba ludzie zaczynają przyglądać się paragonom w sklepach, bo ceny...
WYSTARTOWAŁY!