Ponad 33 miliony złotych miasto musi oddać spółce, która budowała spalarnię śmieci. Tak orzekł sąd. Złożymy kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego - deklaruje miejska spółka.
Mostostal Warszawa budował spalarnię odpadów w Szczecinie od 2012 do 2016 roku. Zrealizowali 80 procent inwestycji. W czerwcu 2016 roku z powodu sporu z miastem firma zeszła z placu budowy. Jednocześnie skierowała pozew do sądu o zwrot ponad 33 milionów złotych, z tytułu gwarancji należytego wykonania - mówi Paweł Kwiecień, rzecznik Mostostalu.
- Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów na rzecz Mostostalu zwrot tej kwoty, wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd potwierdził, że na dzień zaspokojenia z gwarancji, czyli na dzień jej wypłaty, nie istniały żadne roszczenia, które uprawniałyby Zakład Unieszkodliwiania Odpadów do żądania zapłaty - mówi Kwiecień.
Na początku grudnia Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego i nakazał niezwłoczne wypłacenie Mostostalowi zaległych pieniędzy.
- Nie zgadzamy się z decyzją sądu - mówi Wojciech Jachim, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacji Odpadów w Szczecinie. - Jesteśmy w sporze z Mostostalem Warszawa. Zamierzamy złożyć kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z nadzieją, że Sąd Najwyższy przyzna nam rację w tym sporze. Ponadto w ubiegłym tygodniu skierowaliśmy do Sądu Okręgowego w Szczecinie pozew wzajemny w stosunku do Mostostalu Warszawa na blisko 212 mln złotych w celu naprawienia szkód wyrządzonych przez Mostostal Warszawa.
Dotychczas Zakład Utylizacji Odpadów nie zwrócił spornej kwoty Mostostalowi.
- W związku z tym w poniedziałek złożyliśmy wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Czekamy na dalsze rozstrzygnięcie, które nie powinno być zaskoczeniem. Dwie instancje sądu utrzymały ten wyrok, więc teraz czekamy na jego realizację. Liczyliśmy, że nie będzie potrzebne postępowanie egzekucyjne - mówi rzecznik Mostostalu.
- Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów na rzecz Mostostalu zwrot tej kwoty, wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd potwierdził, że na dzień zaspokojenia z gwarancji, czyli na dzień jej wypłaty, nie istniały żadne roszczenia, które uprawniałyby Zakład Unieszkodliwiania Odpadów do żądania zapłaty - mówi Kwiecień.
Na początku grudnia Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego i nakazał niezwłoczne wypłacenie Mostostalowi zaległych pieniędzy.
- Nie zgadzamy się z decyzją sądu - mówi Wojciech Jachim, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacji Odpadów w Szczecinie. - Jesteśmy w sporze z Mostostalem Warszawa. Zamierzamy złożyć kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z nadzieją, że Sąd Najwyższy przyzna nam rację w tym sporze. Ponadto w ubiegłym tygodniu skierowaliśmy do Sądu Okręgowego w Szczecinie pozew wzajemny w stosunku do Mostostalu Warszawa na blisko 212 mln złotych w celu naprawienia szkód wyrządzonych przez Mostostal Warszawa.
Dotychczas Zakład Utylizacji Odpadów nie zwrócił spornej kwoty Mostostalowi.
- W związku z tym w poniedziałek złożyliśmy wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Czekamy na dalsze rozstrzygnięcie, które nie powinno być zaskoczeniem. Dwie instancje sądu utrzymały ten wyrok, więc teraz czekamy na jego realizację. Liczyliśmy, że nie będzie potrzebne postępowanie egzekucyjne - mówi rzecznik Mostostalu.
W czerwcu 2016 roku z powodu sporu z miastem firma zeszła z placu budowy. Jednocześnie skierowała pozew do sądu o zwrot ponad 33 milionów złotych, z tytułu gwarancji należytego wykonania - mówi Paweł Kwiecień, rzecznik Mostostalu.
Na początku grudnia Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego i nakazał niezwłoczne wypłacenie Mostostalowi zaległych pieniędzy. Dotychczas Zakład Utylizacji Odpadów nie zwrócił spornej kwoty.