Politolog wprost o przyczynie oskarżeń Żydow wobec Polaków: - To kwestia "kasy" i gdy Niemcy opłacają się Izraelowi, prowadzą z nimi wielkie interesy, dużo słabszej gospodarczo Polsce przypada rola "antysemity" - mówił w "Rozmowie pod krawatem" Radia Szczecin znawca prawa międzynarodowego i amerykanista Artur Wróblewski.
- Kasa, póki kasę płacą Niemcy to Żydzi czy Izrael nie dojrzy tego wielkiego antysemityzmu i nienawiści we Francji i w Niemczech. Natomiast u nas, przez mikroskop będą szukać jednego incydentu i od razu to nagłośnią. My pełnimy rolę europejskiego antysemity, bo nie boją się, że coś stracą, bo nasze obroty handlowe są słabe. Nasze firmy są słabe. Nasz handel z Izraelem to jest chyba około 800 milionów dolarów. Kasa zmienia narrację historyczną. Jak się opłacimy, to też by o nas tak nie mówili - mówił Wróblewski.
Politolog zwracał też uwagę, że pozycja Izraela jest bardzo silna, bo "środowiska żydowskie mają bezpośrednie przełożenie na amerykański rząd".