Szczecin upamiętni w piątek Żołnierzy Wyklętych - w południe przed Aresztem Śledczym przy ulicy Kaszubskiej odbędzie się apel pamięci i ceremonia złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą osoby przetrzymywane i zamordowane w tym budynku w latach 1945-56.
Ryszard Staszkiewicz, żołnierz Armii Krajowej, był więziony właśnie w tym budynku, tam też wykonywano wyroki śmierci w latach 1945-56.
- Na Kaszubskiej zobaczyłem celę przerobioną na celę śmierci. Rano o 4 godzinie zawsze słyszeliśmy serię strzałów. Pojedynczy strzał to wiadomo było, że kogoś w piwnicy rozstrzelano. Pokazano nam i widzieliśmy słup, do którego przywiązywano skazańców, trociny zakrwawione, tak nas traktowało państwo - powiedział Staszkiewicz.
O 13 uroczystość odbędzie się przed budynkiem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a dziś gmachu Komendy Wojewódzkiej Policji przy ulicy Małopolskiej.
Kombatanci złożą kwiaty przy tablicy upamiętniającej żołnierzy podziemia niepodległościowego torturowanych w dawnej siedzibie UB.
- Tam mieścił się Urząd Bezpieczeństwa i tam trafiłem - wspominał Staszkiewicz. - Siedziałem trzy miesiące. Było prowadzone tzw. śledztwo. Było prowadzone przez bicie i torturowane. Przykro mi to dzisiaj mówić, że młodych chłopców bili i torturowali Polacy, ale taka jest prawda.
Z kolei Porozumienie Środowisk Patriotycznych organizuje swoją uroczystość na Skwerze im. NSZ przy Kaszubskiej o godzinie 18.
Święto Żołnierzy Wyklętych jest obchodzone w rocznicę stracenia przez bezpiekę, 1 marca 1951 roku, siedmiu przywódców IV Zarządu "Wolność i Niezawisłość". Zostało ustanowione specjalną ustawą, której projekt złożył w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński. Rok później uchwalił ją parlament, a następnie ustawę podpisał Bronisław Komorowski.
Jest to święto państwowe. Ma na celu oddanie hołdu żołnierzom antykomunistycznego podziemia. Upamiętnia tych, którzy po II wojnie światowej walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając opór sowietyzacji i podporządkowaniu kraju Związkowi Radzieckiemu.
- Na Kaszubskiej zobaczyłem celę przerobioną na celę śmierci. Rano o 4 godzinie zawsze słyszeliśmy serię strzałów. Pojedynczy strzał to wiadomo było, że kogoś w piwnicy rozstrzelano. Pokazano nam i widzieliśmy słup, do którego przywiązywano skazańców, trociny zakrwawione, tak nas traktowało państwo - powiedział Staszkiewicz.
O 13 uroczystość odbędzie się przed budynkiem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a dziś gmachu Komendy Wojewódzkiej Policji przy ulicy Małopolskiej.
Kombatanci złożą kwiaty przy tablicy upamiętniającej żołnierzy podziemia niepodległościowego torturowanych w dawnej siedzibie UB.
- Tam mieścił się Urząd Bezpieczeństwa i tam trafiłem - wspominał Staszkiewicz. - Siedziałem trzy miesiące. Było prowadzone tzw. śledztwo. Było prowadzone przez bicie i torturowane. Przykro mi to dzisiaj mówić, że młodych chłopców bili i torturowali Polacy, ale taka jest prawda.
Z kolei Porozumienie Środowisk Patriotycznych organizuje swoją uroczystość na Skwerze im. NSZ przy Kaszubskiej o godzinie 18.
Święto Żołnierzy Wyklętych jest obchodzone w rocznicę stracenia przez bezpiekę, 1 marca 1951 roku, siedmiu przywódców IV Zarządu "Wolność i Niezawisłość". Zostało ustanowione specjalną ustawą, której projekt złożył w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński. Rok później uchwalił ją parlament, a następnie ustawę podpisał Bronisław Komorowski.
Jest to święto państwowe. Ma na celu oddanie hołdu żołnierzom antykomunistycznego podziemia. Upamiętnia tych, którzy po II wojnie światowej walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając opór sowietyzacji i podporządkowaniu kraju Związkowi Radzieckiemu.