Pierwszy, po kilku latach, przypadek ptasiej grypy w województwie zachodniopomorskim. Obecność wirusa H5N8 potwierdzona została na fermie indyków w Rościnie w powiecie myśliborskim.
- Na poniedziałek wojewoda Tomasz Hinc zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na którym wspólnie m. in. ze służbami weterynaryjnymi, policją, sanepidem, strażą pożarną zostaną ustalone kolejne działania - poinformowała Muchla-Łagosz.
Bardzo ważne, by hodowcy stosowali środki ostrożności. - Środki bioasekuracji, które minimalizują ryzyko przeniesienia wirusa ptasiej grypy. Trzeba przede wszystkim pamiętać o zabezpieczeniu paszy przed dostępem dzikich zwierząt i dzikiego ptactwa oraz aby nie karmić drobiu na zewnątrz budynków. Ważne jest stosowanie w gospodarstwie odzieży i obuwia ochronnego - podkreślała Muchla-Łagosz.
Ostatni przypadek ptasiej grypy w województwie zachodniopomorskim wystąpił u dzikiego ptactwa 4 lata temu.
Mimo, że wirus ptasiej grypy nie jest groźny dla ludzi, drób należy poddawać obróbce termicznej w minimum 70 stopniach Celsjusza. Trzeba zachować szczególną higienę podczas obróbki surowego mięsa. Mrożenie drobiu nie zabija wirusa.
- W tej sprawie ma się zebrać specjalny zespół - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin Agnieszka Muchla-Łagosz, rzecznik wojewody.