Szczeciński radny Bezpartyjnych Władysław Dzikowski udostępnił na Facebooku informację, jakoby PiS miało wydać dyrektywę, że gdyby doszło do gwałtownego wzrostu zachorowań, do szpitali nie będą przyjmowane zarażone osoby powyżej 55. roku życia.
- Ja tylko powieliłem informację - tak tłumaczył się radny Bezpartyjnych Władysław Dzikowski. - Tylko udostępniłem to, co przeczytałem na Facebooku.
- Czy każdy wpis Pan tak bezrefleksyjnie podaje dalej - spytał nasz reporter.
- Nie każdy. Te wpisy, które mnie bulwersują - odpowiedział Dzikowski.
- I nie weryfikuje Pan ich prawdziwości? - pytał dalej reporter.
- Czy Pan ma jakieś upoważnienie, żeby mnie przesłuchiwać? - odparł Dzikowski.
- I nie usunie Pan tego wpisu? - zapytał reporter.
- W jaki sposób mam go usunąć? Przyznałbym się do winy - kontynuował radny.
- Czyli nie wstydzi się Pan swojego zachowania? - dopytywał reporter Radia Szczecin.
- Nie wstydzę się - odpowiedział radny.
- W poniedziałek podejmiemy kroki prawne wobec radnego Władysława Dzikowskiego - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński. - Ja bym nawet powiedział, że to nie jest fake. To jest coś bardzo niebezpiecznego. To może spowodować panikę i ludzie się zaczną niepokoić. Stracą zaufanie do lekarzy, do szpitali, do służby zdrowia. To jest bardzo poważna sprawa.
Radny Władysław Dzikowski dostał się do rady miasta z listy Bezpartyjnych Piotra Krzystka. Zadzwoniliśmy do rzecznika prezydenta Szczecina Łukasza Kolasy, który jak nam powiedział, sprawy nie zna i jej nie komentuje.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Taki radny to wstyd dla miasta i dla bezpartyjnych.
Wstyd!
w państwie totalitarnym prawo używane jest jak maczuga w stosunku do opozycji.
Stłamsić! Zdławić! Zastraszyć!
Gdy PiS-owscy hejterzy z Ministerstwa Sprawiedliwości szykanowali sędziów, to PiS-owscy wysocy funkcjonariusze zapewniali.ze "za czynienie dobra nie wsadzamy".
Później sprawy umorzyli, a hejterów "za karę" - wynagrodzili
To takie MODELOWE działania były
za poprzednich bolszewików TEŻ takie "kroki prawne" podejmowano
za tzw. "szeptankę"
Tak przy okazji przypominam, że nieodżałowany śp. Andrzej Lepper zarzucił kiedyś rządzącym, że pod Klewkami lodowali Talibowie. Też go straszono. Potem okazało się, że jednak rację miał.
W plotce może być jakieś ziarno prawdy.
A tak gwałtowna reakcja rządzącej partii na durnowaty wpis szeregowego radnego daje do myslenia...
Plotkarz.
gorzej niż baba na targu.