Liczy na stan klęski żywiołowej, żeby "firmy mogły się odbudować" - mówił w "Rozmowie pod krawatem" poseł PSL Radosław Lubczyk.
Zdaniem polityka "to nie jest czas, żeby myśleć o wyborach". Lubczyk - także lekarz - przyznał, że nie ma żadnej gwarancji dla elekcji w innym terminie, bo nie wiadomo ile potrwa epidemia koronawirusa. Ale w maju głosowania korespondencyjnego "sobie nie wyobraża", bo najważniejsza jest gospodarka.
- Tak naprawdę jeszcze nie wiemy, czy będziemy mieli szczyt zachorowań, czy on przesunie się na inną datę. Natomiast dzisiaj widzimy, jaki jest stan w Polsce. Ja sobie nie wyobrażam przeprowadzenia wyborów w maju, czy to 10. czy 20. Sytuacja w Polsce musi być ustabilizowana, mówię o koronawirusie. Jeśli ta sytuacja będzie ustabilizowana, wtedy będziemy mogli przeprowadzić bezpiecznie wybory, bezpiecznie dla życia i zdrowia Polaków. I taki byłby dla mnie cel - mówi Lubczyk.
Przyjęta w poniedziałek w Sejmie ustawa o głosowaniu korespondencyjnym trafi teraz do zdominowanego przez opozycję Senatu. Tam prawdopodobnie zostanie przez 30 dni, więc tak czy owak będzie możliwe przeprowadzenie wyborów prezydenckich - bez wizyty w lokalu - w konstytucyjnym terminie, czyli w maju.
- Tak naprawdę jeszcze nie wiemy, czy będziemy mieli szczyt zachorowań, czy on przesunie się na inną datę. Natomiast dzisiaj widzimy, jaki jest stan w Polsce. Ja sobie nie wyobrażam przeprowadzenia wyborów w maju, czy to 10. czy 20. Sytuacja w Polsce musi być ustabilizowana, mówię o koronawirusie. Jeśli ta sytuacja będzie ustabilizowana, wtedy będziemy mogli przeprowadzić bezpiecznie wybory, bezpiecznie dla życia i zdrowia Polaków. I taki byłby dla mnie cel - mówi Lubczyk.
Przyjęta w poniedziałek w Sejmie ustawa o głosowaniu korespondencyjnym trafi teraz do zdominowanego przez opozycję Senatu. Tam prawdopodobnie zostanie przez 30 dni, więc tak czy owak będzie możliwe przeprowadzenie wyborów prezydenckich - bez wizyty w lokalu - w konstytucyjnym terminie, czyli w maju.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Złej baletnicy przeszkadza rąbek (u) spódnicy ! Organizować wyborów nie można bo opozycja drży o zdrowie obywateli ale już do pracy można i jakoś nikt z opozycji nie proponuje rozwiązań dla sprzedawców , dostawców i innych osób stykających się w ramach obowiązków służbowych z setkami ludzi codziennie.
Poczta Polska posiada wystarczającą ilość pojazdów oraz Strażników Pocztowych ( do ew.ochrony ) aby stworzyć "mobilne skrzynki odbiorcze" poruszające się w godz.6-20 na danym obszarze ; tak aby każdy - lub jeden w imieniu wielu - wrzucił swój głos w sposób bezpieczny i bez kontaktu z innymi.
Skąd wiesz że ma takie możliwości? A co jak w maju listonosze pójdą na L4? Poza tym- nikt mobilnych skrzynek nie zzapewni. Ja już podjąłem decyzję- swoją kartę podpiszę PESELem Pana Kaczyńskiego :)