Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. pixabay.com / Myriams-Fotos (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / Myriams-Fotos (CC0 domena publiczna)
Problem pedofilii jest w różnych miejscach i nie należy go relatywizować - mówili goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
Eksperci omawiali filmy: "Zabawa w chowanego" - braci Sekielskich i "Nic się nie stało" - Sylwestra Latkowskiego.

Jak mówił adwokat Andrzej Zajda, w przypadku tragicznych wydarzeń z Sopotu sprawa w sądzie trwa zbyt długo. - Jeżeli mówimy o tym drugim zdarzeniu, czyli mówimy, że nic się nie stało w Sopocie. To jest to problem, dlatego, że tam samobójstwo tej 14-latki, to jest rok 2014 czy 2015. Proszę państwa, do chwili obecnej skierowany akt oskarżenia nie zakończył się wydaniem wyroku. W Wejherowie toczy się proces, więc jeżeli pięć lat trwa postępowanie, to myślę, że ta sytuacja uśpiła czujność wszystkich osób - mówiła Zajda.

- Problem pedofilii wśród duchownych zdemolował Kościół, ale na szczęście księża przyznają się już oficjalnie, nawet podczas konferencji w Watykanie, że problem istnieje - mówił filozof i teolog dr Tomasz Terlikowski. - Z perspektywy Kościoła on jest szczególnie dla Kościoła ważny. Dlaczego? Dlatego, że duchowny, który robi taką rzecz całkowicie zaprzecza nauczaniu Kościoła - podkreśla Terlikowski.

Jak dodał Terlikowski problem pedofilii w Kościele częściowo związany jest z lobby homoseksulanym.
- Proszę państwa, do chwili obecnej skierowany akt oskarżenia nie zakończył się wydaniem wyroku. W Wejherowie toczy się proces, więc jeżeli pięć lat trwa postępowanie, to myślę, że ta sytuacja uśpiła czujność wszystkich osób - mówiła Zajda.
- Z perspektywy Kościoła on jest szczególnie dla Kościoła ważny. Dlaczego? Dlatego, że duchowny, który robi taką rzecz całkowicie zaprzecza nauczaniu Kościoła - podkreśla Terlikowski.

Dodaj komentarz 7 komentarzy

może i dotyczy różnych środowisk, jednak tylko środowisko księży katolickich wypracowało system ochrony i wspierania zboczeńców w sutannach czyniąc z tego instytucjonalny mechanizm.
Plugastwo systemowe od najniższych księży aż po najwyższych hierarchów kościelnych. Plugastwo
zgoda w temacie
Pedofilia jest złem w najbardziej wyrazistej postaci. Kościół musi się oczyścić żeby był wiarygodny.
Co z tego, że wśród księży jest najmniej pedofilów. Dla lewaka niestety i tak ksiądz = pedofil.
W kościele jest najmniej pedofilów? Skąd takie dane? Chętnie poczytam. Swoją droga, dobrze że Pan Laskowski nie nakręcił dokumentu o pedofilii w kościele, bo wtedy winny byłby każdy kto odwiedził kościół. Poza tym, nawet w tym artykule jest napisane że kościół długo nie przyznawał że ten problem u nich istnieje.
Dane do znalezienia w internecie. Linka nie podaję, ponieważ RS nie pokaże komentarza. Jeżeli u kogoś pojawi się niechęć do źródła informacji, od razu tłumaczę. W Wyborczej, czy w Newsweeku o tym nie przeczytacie. "USA Studium John Jay College of Criminal Justice z 2004 roku przedstawia dane z okresu 42 lat (1960 — 2002): 954 księży oskarżono o pedofilię (18 przypadków na rok). 54 księży skazano za pedofilię (niewiele ponad 1 ksiądz na rok; księży i zakonników w USA jest prawie 109 000). W tym samym czasie w USA skazano za pedofilię 6000 nauczycieli wychowania fizycznego... Niemcy Od 1995 roku odnotowano 210 tysięcy przypadków nadużyć wobec nieletnich. Zaledwie 94 przypadki mają związek z Kościołem katolickim (1 na 2000).
Irlandia Raport Ryana, opublikowany w 2009 roku w Irlandii ujawnił, że w latach 1930-1980 kapłani zgwałcili rzekomo 2500 ofiar. Okazało się to jednak fikcją i z czasem liczbę raportu musiano skorygować z 2500 do 200. Taka „nieznaczna” korekta, prawda? Jednak media niezależnie od nawet zawyżonego raportu Ryana kłamały, że ofiar w katolickich ośrodkach wychowawczych w Irlandii było jakieś 35 000. Liczba ta jest o tyle absurdalna, że łączna liczba dzieci w tych ośrodkach to 25 000. Widać jak skrajnie niewiarygodne są media laickie piszące o rzekomej „pladze” pedofilii w Kościele katolickim.
Świat Ksiądz Charles Scicluna, szef urzędu dyscyplinarnego Kongregacji Nauki Wiary w wywiadzie dla dziennika „Avvenire” ujawnił, że na 400 tysięcy kapłanów co roku zgłaszanych jest 250 nowych przypadków molestowania (statystycznie poniżej jednego promila). 60 procent przypadków to akty homoseksualne z młodzieżą w późnym okresie dojrzewania (powyżej piętnastego roku życia). 30 procent to akty heteroseksualne w tej samej kategorii wiekowej. W dziesięciu procentach przypadków molestowania mamy do czynienia z prawdziwą pedofilią. Nietrudno zauważyć, że dane te wyraźnie wskazują na wyjątkową skłonność do pedofilii u homoseksualistów... Ksiądz Dariusz Oko przytoczył inne statystyki dotyczące pedofilów w Kościele: „Tak wiele mówi się o księżach, tymczasem w mojej diecezji na 2200 księży tylko jeden jest skazany za pedofilię. W ostatnich 10 latach skazano za pedofilię w Polsce ok. 6 tys. ludzi, z czego tylko 27 księży. To jest mniej niż pół promila” — podkreślił ksiądz Oko".
Co do księży skazywanych za pedofilię tutaj jest ciężko ponieważ w i w polskim kościele katolickim jest sporo przykładów ukrywania pedofilów, odsyłania ich na delegację do innych krajów, nauczycieli W-F ciężko jest odesłać do innej parafii. Ilu księży z dokumentów Sekielskich było skazanych? W Irlandii, jeszcze 10 lat temu problem pedofilii w kościele nie istniał, a teraz ma bardzo dużą skalę. Ile jeszcze jest takich przypadków ukrytych? A w Polsce? Jak to wygląda z molestowaniem w grupach księża-nauczyciele?

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty