W pojedynkach 1 na 1 na wodzie bierze udział 10 załóg z całego świata. Jubileuszowe regaty Polish Match Tour rozpoczęły się w Szczecinie.
Jesteśmy po pierwszym wyścigu rundy każdy z każdym. Na razie wygraliśmy, więc jesteśmy zadowoleni - mówi Patryk Zbroja z klubu Dobra Marina.
- Warunki są wymagające, bo jest bardzo słaby wiatr, jest dużo mielizn, czyli niestety czasem trafiamy na taką dosyć płytką wodę, gdzie trzeba bardzo szybko zareagować po to, żeby łódka płynęła dalej. Wiatr jest niestabilny, kręcący. Mamy nadzieję, że pomimo wysokiej temperatury, jednak do końca dnia uda się przeprowadzić tę pełną rundę kwalifikacyjną - mówi Zbroja.
Zawody w Szczecinie wpisały się w kalendarz regat światowych i przyjeżdżają na nią dobrzy zawodnicy - mówi Maciej Cylupa, organizator Polish Match Tour.
- Ten rok jest trudny, wiadomo, że ciężko w ogóle zorganizować jakąkolwiek imprezę w tym roku, szczególnie międzynarodową. Udaje się nam się to zrobić, bo się tego nie boimy. Stosujemy zasady, które są powszechnie przyjęte jeśli chodzi o koronawirusa. Zawodnicy też wiedzą, że my robimy to dobrze. Nam, Polakom, którzy potrafią robić rzeczy trudne, robimy to z pasją, jest łatwiej niż całemu światowi i dlatego jesteśmy liderami - mówi Cylupa.
Zmagania żeglarzy potrwają do niedzieli. Jeżeli pogoda pozwoli, finał odbędzie się na Odrze i wyścigi będzie można oglądać z Wałów Chrobrego.
- Warunki są wymagające, bo jest bardzo słaby wiatr, jest dużo mielizn, czyli niestety czasem trafiamy na taką dosyć płytką wodę, gdzie trzeba bardzo szybko zareagować po to, żeby łódka płynęła dalej. Wiatr jest niestabilny, kręcący. Mamy nadzieję, że pomimo wysokiej temperatury, jednak do końca dnia uda się przeprowadzić tę pełną rundę kwalifikacyjną - mówi Zbroja.
Zawody w Szczecinie wpisały się w kalendarz regat światowych i przyjeżdżają na nią dobrzy zawodnicy - mówi Maciej Cylupa, organizator Polish Match Tour.
- Ten rok jest trudny, wiadomo, że ciężko w ogóle zorganizować jakąkolwiek imprezę w tym roku, szczególnie międzynarodową. Udaje się nam się to zrobić, bo się tego nie boimy. Stosujemy zasady, które są powszechnie przyjęte jeśli chodzi o koronawirusa. Zawodnicy też wiedzą, że my robimy to dobrze. Nam, Polakom, którzy potrafią robić rzeczy trudne, robimy to z pasją, jest łatwiej niż całemu światowi i dlatego jesteśmy liderami - mówi Cylupa.
Zmagania żeglarzy potrwają do niedzieli. Jeżeli pogoda pozwoli, finał odbędzie się na Odrze i wyścigi będzie można oglądać z Wałów Chrobrego.
Jesteśmy po pierwszym wyścigu rundy każdy z każdym. Na razie wygraliśmy, więc jesteśmy zadowoleni - mówi Patryk Zbroja z klubu Dobra Marina.