Zdziwić się mogli rodzice odprowadzający dzieci do Szkoły Podstawowej numer 3 w Szczecinie. Rosnące od wielu lat wokół boiska drzewa zostały wycięte.
- Pierwsza moja myśl, po co, czemu i dlaczego. Stare specjalnie nie są. Może jak będą nowe drzewa, to będzie lepiej, z drugiej strony szkoda takich wielkich drzew - mówią.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że decyzja o wycince podyktowana jest względami bezpieczeństwa. Zdaniem dyrekcji szkoły, drzewa były w złym stanie i mogły się złamać, spadając wprost na boisko. W miejsce wyciętych drzew mają zostać zasadzone nowe.
Dodaj komentarz 10 komentarzy
To już przekracza wszelkie granice . PREZYDENT KRZYSTEK DO WYCINKI ! SKOŃCZMY Z TYM SKRYTOBÓJCZYM PROCEDEREM. WZYWAM WSZYSTKICH DO MOBILIZACJI PRZECIW BEZSENSOWNEMU WYCINANIU ZDROWYCH DRZEW!
Masakra pila mechaniczna trwa w najlepsze ! Skandal !
Nieoficjalnie to względy bezpieczeństwa. To może czas ustalić to oficjalnie? Kiedy będą nowe, jakie, za jaką kwotę?
Powycinajmy w pień wszystko, co wyrasta ponad poziom człowieka i będzie spokój. Takie myślenie wszystkich idiotów. Przyroda nam przeszkadza ? To przyroda wkrótce zemści się na nas wszystkich.
Widać na sąsiednich drzewach jak były zaatakowane i osłabione przez jemiołę...mogły rypnąć w każdej chwili...
Jak kolejny raz słyszę, że zostały wycięte dorodne drzewa żeby w ich miejsce nasadzić nowe to szlag mnie trafia. To jest po prostu zwykły biznes. Wycinać i sadzić w kółko. Zarabiają na tym firmy ogrodnicze, których namnożyło się jak grzybów po deszczu. I to wszystko w imię rzekomego dbania o zieleń w mieście.
Wystarczy spojrzeć ile tlenu wytwarza korona dorodnego drzewa a ile maleńkie drzewka, które potrzebują kilkunastu/ kilkudziesięciu lat żeby osiągnąć takie rozmiary. Oczywiście i tak nie mają na to szans bo w międzyczasie będą co 2-3 lata ogławiane :(
Niech robią tak dalej a Szczecin zmieni się w pustynie z atrapami i kikutami drzew.
A jakby dziecku na boisku lub chodniku spadła gałąź na głowę, to byłby krzyk, że prezydent dopuścił do pozostawienia niebezpiecznych drzew? Ludzie, ogarnijcie się! Naprawdę myślicie, że rolą prezydenta jest nadzór nad wycinką pojedynczych drzew i nie ma nic lepszego do roboty?
Od kiedy drzewo jest niebezpieczne? Ile dzieci ginie od złamanej gałęzi w ciągu roku? A ile ginie na przejściach dla pieszych albo w wypadkach samochodowych? Jakie jest prawdopodobieństwo obu rodzajów zdarzeń? Wycinki ze względów bezpieczeństwa to mit. W lesie na grzybach może nas spotkać to samo.
Wniosek na wycinkę drzewa na nieruchomościach miasta Szczecin.
W przypadku własności Miasta Szczecin (Szkoła Podstawowa).
Zgodę na wycinkę wydaje Marszałek Geblewicz.
@Riversedge - rozumiem, że jeśli już zdarzy się taka tragedia, że drzewo runie na dziecko, to rodzicom powiesz dokładnie to samo? Że to ofiara statystyczna?