Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum skazał Łukasza J. - byłego funkcjonariusza Służby Więziennej oskarżonego o przekazywanie informacji osadzonemu wówczas w tzw. aferze melioracyjnej, Stanisławowi G. - byłemu sekretarzowi generalnemu Platformy Obywatelskiej.
Teraz Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum skazał Łukasza J. za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków na karę 1 roku pozbawienia wolności, za czyn korupcyjny wymierzył mu również karę 1 roku pozbawienia wolności.
Jednocześnie sąd orzekł wobec Łukasza J. karę łączną w wymiarze 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat, grzywnę 3000 złotych, zakaz pełnienia funkcji Strażnika Więziennego przez 4 lata oraz przepadek korzyści uzyskanej z przestępstwa.
Prokurator Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie oskarżył Łukasza J. o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień, polegające na zaniechaniu poinformowania przełożonych, iż w Areszcie Śledczym w Szczecinie jest osadzona osoba, która była mu znana osobiście - Stanisław G.
Funkcjonariusz przekroczył swoje uprawnienia poprzez przechowywanie poza terenem Aresztu Śledczego wniosków osadzonych skierowanych do administracji aresztu w Szczecinie przez między innymi osadzonego w tym czasie Bogdana K. (aktualnie oskarżonego w sprawie tak zwanej afery melioracyjnej) oraz pokwitowania odbioru rzeczy w szczecińskim areszcie przez Stanisława G.
Jak ustalił prokurator, do przekroczenia uprawnień doszło również poprzez zapewnienie Stanisławowi G. kontaktu z członkami rodziny i znajomymi osadzonego z pominięciem zgody organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze, przez co Stanisław G. osiągnął korzyść osobistą.
Ponadto prokurator oskarżył Łukasza J. o przyjęcie od innego z osadzonych w Areszcie Śledczym w Szczecinie korzyści majątkowej w zamian za dostarczanie dla niego przedmiotów z pominięciem procedur obowiązujących w areszcie.
W toku postępowania prokurator ustalił, że Łukasz J. odwiedzał Stanisława G. w celi, a następnie przekazywał telefonicznie bieżące informacje związane z osadzonym Stanisławem G. innym osobom, w tym żonie osadzonego.
Ponadto kontaktował się telefonicznie z Kancelarią Adwokacką jednego z obrońców podejrzanego oraz z dyrektorem biura poselskiego jednego z posłów i jednym z senatorów.
Łukasz J. do powyższych kontaktów telefonicznych wykorzystywał prywatny telefon, przy czym nie posiadał zgody dyrektora aresztu na korzystanie z prywatnego telefonu w trakcie pracy.