Pożar na pl. Żołnierza Polskiego w Szczecinie, dokładniej na skrzyżowaniu nieopodal zegara słonecznego.
Około godziny 12:30 zapaliła się instalacja elektryczna przy jednym z budynków. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej.
Kłęby czarnego dymu w centrum Szczecina wystraszyły mieszkańców, ale na szczęście na strachu się skończyło.
- Mieszkam piętro wyżej. Słyszałem wybuchy i sądziłem, że chodzi o ten lokal. Okazało się, że to skrzynka elektryczna zaczęła eksplodować. - Pracowałam, zeszłam na dół i się mocno paliło. Dopiero straż przyjechała. - Dopóki eksplodowała, strażacy nie mogli coś więcej zrobić. - Sporo dymu i ognia - mówili mieszkańcy.
- Przyjechaliśmy na miejsce zdarzenia, mieliśmy w pełni rozwinięty pożar złącza kablowego. Na pewno całe będzie do wymiany. Lokal, który znajdował się w bliskiej odległości, uległ okopceniu. Czekamy na całkowite odłączenie, wtedy przejmie to energetyka - mówi aspirat sztabowy Tomasz Polonowski.
W pożarze nikt nie ucierpiał, nie było też konieczności ewakuowania okolicznych mieszkańców.
Kłęby czarnego dymu w centrum Szczecina wystraszyły mieszkańców, ale na szczęście na strachu się skończyło.
- Mieszkam piętro wyżej. Słyszałem wybuchy i sądziłem, że chodzi o ten lokal. Okazało się, że to skrzynka elektryczna zaczęła eksplodować. - Pracowałam, zeszłam na dół i się mocno paliło. Dopiero straż przyjechała. - Dopóki eksplodowała, strażacy nie mogli coś więcej zrobić. - Sporo dymu i ognia - mówili mieszkańcy.
- Przyjechaliśmy na miejsce zdarzenia, mieliśmy w pełni rozwinięty pożar złącza kablowego. Na pewno całe będzie do wymiany. Lokal, który znajdował się w bliskiej odległości, uległ okopceniu. Czekamy na całkowite odłączenie, wtedy przejmie to energetyka - mówi aspirat sztabowy Tomasz Polonowski.
W pożarze nikt nie ucierpiał, nie było też konieczności ewakuowania okolicznych mieszkańców.