Obrońca posła Prawa i Sprawiedliwości ze Szczecina Dariusza Mateckiego złożył zażalenie na jego zatrzymanie.
Polityk podejrzany w aferze Funduszu Sprawiedliwości został zatrzymany w piątek przez funkcjonariuszy ABW i trafił do aresztu na dwa miesiące.
- Dariusz Matecki sam jechał do prokuratury, jego zatrzymanie doprowadziło do tego, że trafił tam cztery godziny później - mówi jego obrońca, adwokat Kacper Stukan i dodaje, że wynika to z potrzeby zrobienia widowiska. - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest kontrwywiadem cywilnym, to znaczy zajmuje się zwalczaniem poważnej przestępczości, głównie zagranicznej, terroryzmu, działalności obcych wywiadów. Ta sprawa dotyczy również w jakimś wymiarze rzekomo fikcyjnego zatrudnienia. Nie słyszałem, żeby w takich sprawach ABW dokonywało jakichkolwiek czynności.
Prawnik przygotowuje też zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztu wobec posła Mateckiego. Ma zostać wysłane najpóźniej w czwartek.
- Aresztowanie ma zabezpieczać w tym wypadku jakieś śledztwo, które jak prokurator sam powiedział, już w zasadzie dobiega końca. Nie ma matactwa, kiedy prokurator mówi, że zabezpieczył już wszystkie dowody. A skoro prokurator tak mówi, że wszystko już ma, no to trudno ustalić, na czym miałoby polegać to matactwo - mówi Stukan.
Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów m.in. prania brudnych pieniędzy i ustawiania konkursów. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Dariusz Matecki sam jechał do prokuratury, jego zatrzymanie doprowadziło do tego, że trafił tam cztery godziny później - mówi jego obrońca, adwokat Kacper Stukan i dodaje, że wynika to z potrzeby zrobienia widowiska. - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest kontrwywiadem cywilnym, to znaczy zajmuje się zwalczaniem poważnej przestępczości, głównie zagranicznej, terroryzmu, działalności obcych wywiadów. Ta sprawa dotyczy również w jakimś wymiarze rzekomo fikcyjnego zatrudnienia. Nie słyszałem, żeby w takich sprawach ABW dokonywało jakichkolwiek czynności.
Prawnik przygotowuje też zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztu wobec posła Mateckiego. Ma zostać wysłane najpóźniej w czwartek.
- Aresztowanie ma zabezpieczać w tym wypadku jakieś śledztwo, które jak prokurator sam powiedział, już w zasadzie dobiega końca. Nie ma matactwa, kiedy prokurator mówi, że zabezpieczył już wszystkie dowody. A skoro prokurator tak mówi, że wszystko już ma, no to trudno ustalić, na czym miałoby polegać to matactwo - mówi Stukan.
Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów m.in. prania brudnych pieniędzy i ustawiania konkursów. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski