Pół roku więzienia z zawieszeniem na rok - taki wyrok usłyszał szczeciński notariusz Jan B. To kara za łamanie praw pracowniczych wobec czterech osób.
Mężczyzna kwestionował ich wartość na rynku pracy, a po godzinach kazał im m.in zabijać w jego domu mole czy przywozić go ze szpitala.
- Oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów. Sąd warunkowo zawiesza wykonanie kary pozbawienia wolności na okres próby jednego roku, zobowiązuje oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonych na piśmie oraz wymierza mu karę 300 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej na kwotę 100 zł - ogłosił sędzia Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum Artur Witek.
Jak wyjaśniał, nawet zgoda na określone traktowanie nie powoduje, że pracownicy tracą prawo do czasu wolnego i godnego traktowania.
Wyrok jest nieprawomocny.
- Oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów. Sąd warunkowo zawiesza wykonanie kary pozbawienia wolności na okres próby jednego roku, zobowiązuje oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonych na piśmie oraz wymierza mu karę 300 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej na kwotę 100 zł - ogłosił sędzia Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum Artur Witek.
Jak wyjaśniał, nawet zgoda na określone traktowanie nie powoduje, że pracownicy tracą prawo do czasu wolnego i godnego traktowania.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dodaj komentarz 4 komentarze
tematy zastępcze!
ale bieda
Jak taki gość może dalej pełnić funkcję zaufania publicznego?
JAK ???
Brak zakazu wykonywania zawody notariusza? Moralna degrengolada usankcjonowania sądowym orzeczeniem
@ Jan Nowak-wczoraj Jola podrapała Tadzia.Może skomentujesz? Przecież wszystko można skomentować.
bracie, ojcze, ziomeczku! Módl się, gdyż grzeszysz i w grzechu trwasz