Poseł PiS-u uważa, że Donald Tusk rozbudził nadzieje stoczniowców z zakładów w Szczecinie i Gdyni i teraz powinien wziąć odpowiedzialność za obecny obrót sprawy. - W październiku skończą się stałe dochody ok. 8 tys. stoczniowców, a w skali całego kraju mówi się o 80-100 tys. ludzi pracujących w przemyśle około stoczniowym - alarmuje Brudziński.

Polityk PiS skrytykował też działania ministra Grada wobec Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, które domagają się respektowania prawa. - Około 1500 udziałowców upadłej stoczni od lat przed sądami walczy o prawo do własności i teraz zapowiedzi Pana ministra Grada, że napuści na nich ABW... można powiedzieć Panu ministrowi, żeby puknął się w czoło i nie opowiadał takich banialuk, bo nikt kto śledzi sytuację wokół stoczni, nie da się na to nabrać - mówi minister Grad.

Brudziński dodaje, że nie dziwi go, że tajemniczy inwestor mimo obietnic zwleka z płatnością za majątek zakładów. Jego zdaniem dotychczasowe obietnice i rządu i inwestora są bez pokrycia. A przypomnijmy, QInvest poprosił o odroczenie terminu wpłaty do 17 sierpnia.