Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Na 17 sierpnia przesunięto termin wpłaty pieniędzy za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Na 17 sierpnia przesunięto termin wpłaty pieniędzy za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Na 17 sierpnia przesunięto termin wpłaty pieniędzy za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. Zgodziło się na to ministerstwo skarbu. Katarski inwestor zapewnił, że pieniądze ma wpłacić właśnie 17 sierpnia.
Jutro wystąpię do prokuratury i ABW, by zbadały sprawę listu, wysłanego do katarskiego inwestora przez Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego - poinformował minister skarbu.

Według Aleksandra Grada list przyczynił się do tego, że nie doszło dziś do sprzedaży majątku Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowa. Inwestor poprosił o przełożenie terminu wpłaty do 17 sierpnia.

- Informacje przekazane przez Stowarzyszenie zdaniem ministerstwa są nieprawdziwe - mówi Aleksander Grad, minister skarbu państwa. - Zostały napisane w taki sposób, że mogły być źle zrozumiane przez inwestorów, uważam, że to próba sabotażu i uniemożliwienie wejścia inwestora do stoczni i rozpoczęcia procesu przygotowania budowy statków.

Minister zapowiada, że już jutro wystąpi do prokuratury i ABW. Decyzja ministra bardzo cieszy Lecha Wydrzyńskiego, przewodniczącego Stowarzyszenia. - Oczekiwałem dochodzenia przez te agendy od 2002 roku i się nie doczekałem, a sabotaż to robili rządzący, którzy likwidowali przemysł stoczniowy w Polsce przez niemówienie prawdy lub pokazywanie półprawdy.

Przewodniczący związku zawodowego "Solidarność" Stoczni Szczecińskiej Nowa Krzysztof Fidura powiedział, że przedłużanie terminów wpłaty z jednej strony, oskarżenia o sabotaż z drugiej, tworzą niepokój i brak zaufania do nowego inwestora.

Całą sprawą zaniepokojony jest szczeciński poseł PO Arkadiusz Litwiński. - Moim zdaniem to będzie odległy termin, nawet jeżeli inwestor oczekiwałby, aby zachowywać poufność, to na miejscu ministra starałby się ograniczyć domaganie poufności - mówi poseł Litwiński.

Według Joachima Brudzińskiego z PiS sprawa stoczni została potraktowana przez rząd Donalda Tuska jako element kampanii wyborczej do europarlamentu. - Zapowiadali szumnie rozbudzając nadzieję, że będzie kontynuacja przemysłu stoczniowego. Żadnych widoków na kontynuację przemysłu stoczniowego nie było i nie ma nadal - uważa poseł Brudziński.

O tym, co zrobi katarski inwestor nie dowiemy się najprawdopodobniej przed 17 sierpnia.
Według Joachima Brudzińskiego z PiS sprawa stoczni została potraktowana przez rząd Donalda Tuska jako element kampanii wyborczej do europarlamentu.
Całą sprawą zaniepokojony jest szczeciński poseł PO Arkadiusz Litwiński.
Relacja Miłosza Gocłowskiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty