Nie będzie tragedii, jeżeli katarski inwestor się wycofa, ale będzie to porażka ministra skarbu - mówi premier Donald Tusk o transakcji kupna-sprzedaży majątku stoczniowego.
Prezes spółki Polskie Stocznie, Jan de Jonge zapewnił w wywiadzie, udzielonym wyłącznie TVN CNBC Biznes, że sprzedaż polskich stoczni w Gdyni i Szczecinie nie jest zagrożona i katarski inwestor nie wycofa się z transakcji.
Jan de Jonge stwierdził, że inwestor chce jedynie odsunięcia terminu zapłaty za majątek do 17 sierpnia. - Jestem pewien, że rezultat będzie pozytywny. Trzeba jednak brać pod uwagę, że cały proces przebiegał pod presją czasu. Te ścisłe ramy czasowe wyznaczyła Komisja Europejska, ale pośpiech wiązał się też z zobowiązaniami politycznymi i wymogami polskiego prawa. O tym wszystkim oczywiście wiedzieliśmy, ale byliśmy przekonani, że dotrzymamy tych terminów, co w praktyce nam się nie udało - powiedział de Jonge.
Oczywiście bardzo tego żałuję, ale lepiej dobrze przejść przez ten proces niż popełnić błędy i później mieć kłopoty z rewitalizacją stoczni, ze względu na wady prawne, których nie udało nam się odkryć - dodaje prezes spółki Polskie Stocznie Jan de Jonge.