Ponad 10 tysięcy zł zebrali szczecińscy sportowcy i kibice w trakcie charytatywnego trójmeczu. W niedzielę, w hali Arena Szczecin, koszykarze King Wilków Morskich zmierzyli się ze szczypiornistami Pogoni Gaz-System.
Spotkanie w szczecińskiej hali miało trzy części. Sportowcy najpierw zagrali w koszykówkę, później w piłkę ręczną, a na koniec rozegrali mecz piłki nożnej.
W koszykówkę lepsi byli zawodnicy Wilków. Pokonali szczypiornistów Pogoni 59:31. Co ciekawe, najwięcej punktów zdobył mierzący 146 centymetrów 10-letni Paweł Kowalczyk. Udział w meczu jego rodzice wylicytowali na charytatywnej aukcji.
W ten sam sposób swoje marzenie spełnił Rafał Felusiak, który zagrał w barwach Pogoni. - Cieszę się, że mogłem komuś pomóc. To był szczytny cel i to było najważniejsze - przyznał.
W drugim pojedynku - meczu piłki ręcznej - oba zespoły dostały wsparcie. W ekipie koszykarzy zagrała maskotka klubu, czyli Wilk, a w drużynie szczypiornistów - Gryfus, czyli maskotka piłkarskiej Pogoni Szczecin. W teamie Gaz-Systemu wystąpił też mistrz olimpijski w wioślarstwie - Marek Kolbowicz.
Obu drużynom pomagali również sędziowie, którzy sami zdobywali bramki, a także cheerleaderki King Wilków. Ostatecznie drugie starcie wygrali szczypiorniści Pogoni, którzy pokonali drużynę Wilków 13:6.
Ostatni mecz - piłki nożnej - zakończył się remisem 2:2.
W sumie podczas akcji organizatorzy uzbierali ponad 10 tysięcy złotych. Blisko siedem tysięcy udało się zebrać dzięki kibicom, którzy kupili "cegiełki" przy wejściu do hali. Reszta to pieniądze uzyskane z licytacji gadżetów i praw występu w meczach. Pamiątki, które się nie sprzedały trafią na internetowe aukcje. Na leczenie chorego trenera potrzeba mln zł.