Nie wiadomo jeszcze ile będzie kosztowała modernizacja stadionu Pogoni Szczecin - przyznał w programie "Radio Szczecin na wieczór" Piotr Dykiert, dyrektor Wydziału Sportu w szczecińskim magistracie.
- W budżecie wieloletnim miasta wpisane jest jednak kwota 85 milionów. Te liczby jednak nie muszą odzwierciedlać realnych kosztów - mówił Dykiert. - To ile w tej chwili jest założone, ile mamy, ile wpisane jest w projekcie budżetu nie jest do końca miarodajne. To cały czas są szacunki. Będziemy czekać, bo to od projektanta zależy jaka będzie kalkulacja całości nowego obiektu.
Według projektu, stadion będzie dostosowany do rozgrywek Ligi Mistrzów. Pomieści blisko 19 tysięcy widzów, z odpowiednią powierzchnią strefy VIP i liczbą miejsc dla dziennikarzy. Koncepcja nie zakłada jednak m.in. budowy czwartej trybuny, ani remontu widowni w kształcie łuku.
W opinii radnego PiS-u Marka Duklanowskiego to złe rozwiązania. - Jesteśmy dziś zakładnikami jednego projektu architektonicznego, którego w moim przekonaniu nie da się obronić. Mamy koncepcję, która poza przykryciem trybun nie da nic więcej. Z łuku może dobrze się krzyczy, ale widowiska sportowego nie można oglądać, bo jest zwyczajnie za daleko. Nie mamy ostatecznego kosztorysu, nie mamy wykonawców - uważa Duklanowski.
Przykładami niedoszacowanych modernizacji stadionów są np. Poznań, gdzie wydano około 100 milionów więcej niż zakładano i Zabrze, gdzie remont się nie zakończył, a przerósł już budżet o kilka milionów złotych.
Władze Szczecina jednak nie chcą zmieniać planu. W przyszłym roku ma ruszyć inwestycja. Remont ma potrwać do 2019 roku.