Delegaci będą głosować przy pomocy elektronicznych terminali. Wojciechowski chciałby tradycyjnej urny, przywiózł nawet taką, ale większość zdecydowała się na system elektroniczny.

Wojciechowski uważa, że system nie gwarantuje tajemnicy głosowania, można potem sprawdzić kto kogo poparł.

- Jeżeli obrady mają być nie tajne, a status PZPN-u mówi wyraźnie, że mają być tajne, to nie miałem zamiaru uczestniczyć w takiej farsie. W tej formie głosowań nie chcę uczestniczyć. Moi prawnicy podejmą odpowiednie kroki, Czy się wycofuję, czy zaskarżymy tę formę głosowania - mówi Wojciechowski.

Józef Wojciechowski nie wycofał swojej kandydatury. Jeśli jednak nie będzie go w sali w chwili głosowania, nie zostanie dopuszczony do wyborów, a delegaci będą mogli głosować wyłącznie na Bońka.