"To kolejny tytuł z długiej serii, klocki jakie znamy i lubimy" - tak pisaliśmy w jednej recenzji Giermaszu, całkiem niedawno. A tak w innej: "kultowe klocki powracają w kolejnej grze. I właściwie tyle tytułem wstępu, posłuchajcie recenzji Giermaszu". No więc, powtórzmy jeszcze raz: w LEGO The Hobbit nie uświadczycie niczego przełomowego, to znowu zabawa z cyklu "znam, więc lubię". My w Giermaszu, nie da się ukryć, lubimy - ale absolutnie rozumiemy też tych wszystkich nieco znużonych eksploatowaną mocno formułą. Znana, filmowa licencja, zagadki i prosta platformówka plus pełno poukrywanych "znajdziek", co zdecydowanie wydłuża czas zabawy. No i właściwie tyle. Jeżeli możecie grać z drugą osobą, na pewno jest lepiej - ostatecznie, po długim zastanowieniu dajemy 7 na 10. Dlaczego, posłuchajcie - ale podkreślmy, że to jest naprawdę dobra gra, tyle, że mocno odtwórcza.