Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Playstation Vita: konsola przenośna, handheld firmy Sony - przez wielu graczy skreślona, jako sprzęt bez przyszłości. W Giermaszu próbujemy walczyć z tym stereotypem. Rzeczywiście, konsolce może i brakuje tak zwanych gier AAA, czyli dużych produkcji z ogromnym budżetem. Więc jak mantra powtarza się zdanie, że "na Vitę nie ma gier". Odpowiadamy: są, tylko nieco inne. Na przykład mnóstwo świetnych indyków, które - zapewniamy - najlepiej ogrywa się właśnie z Vitą w ręce a nie na konsoli stacjonarnej. Są też gry ekskluzywne, może nie tak dużo jak na konkurencyjne Nintendo 3DS, ale to właśnie z Japonii idzie ratunek dla Vity. O ile lubicie specyficzne produkcje z Kraju Kwitnącej Wiśni, to grać jest w co. Takie na przykład Soul Sacrifice od Sony Japan, recenzowaliśmy tę grę w Giermaszu i bardzo nam się podobała. A teraz wyszła u nas edycja Delta. Większa, poprawiona w stosunku do pierwowzoru. I zapewniamy, to nie jest tylko "odgrzewany kotlet", przekonajcie się, że warto w ten tytuł jeszcze raz zainwestować.
GIERMASZ-Recenzja Soul Sacrifice Delta
Posłuchaj recenzji gry Soul Sacrifice Delta.
O ile - oczywiście - mamy już Soul Sacrifice. Jeżeli nie, to naturalnie kupujemy wersję Delta.

W skrócie, sama rozgrywka to pewna wariacja na temat znanej serii Monster Hunter. Soul Sacrifice Delta to gra action-RPG, w której głównym celem zabawy jest walka z wielkimi potworami na całkiem sporych arenach. Każdy z naszych przeciwników ma swoje mocne strony, ma naturalnie też słabości, które musimy wykorzystać w czasie potyczki. Nie czas to i miejsce aby rozpisywać się szczegółowo na temat całej całkiem rozbudowanej mechaniki rozgrywki, ale warto zwrócić uwagę na kilka elementów, które czynią z Soul Sacrifice Delta tytuł inny od innych.

Po pierwsze, fabuła rodem z dark fantasy (abstrahując od tego, że Monster Hunter zasadniczo jej nie ma). Mroczna, przygnębiająca, opisująca ciemne strony ludzkiej natury: chciwość, gniew, zazdrość, i inne cechy, które czynią z ludzi potwory. To mocna cecha Soul Sacrifice Delta - o ile lubicie sobie trochę poczytać. Grę zaczynamy w klatce, uwięzieni przez mrocznego Czarnoksiężnika czekamy na śmierć. Razem z nami w celi jest też pewna... mówiąca książka. Librom opowie nam swoją historię - technicznie wygląda to tak, że na ekranie widzimy otwarty tom, na jego kartach pojawia się tekst oraz co jakiś czas różne animowane obrazki, ryciny ilustrujące opowieść. Bardzo to ładne, do tego fantastycznie udźwiękowione. Zapewniam, angielscy aktorzy świetnie dali radę, czytane przez nich kwestie doskonale budują mroczny klimat tej opowieści. No i od razu mały - powiedzmy - minusik. Znajomość angielskiego jest niezbędna...

... bo inaczej nie poznacie wielu smaczków tego uniwersum. Wspomniane już było, że trzeba (na pewno warto), wczytać się w karty księgi. Z niej dowiecie się na przykład, dlaczego świat w grze wygląda tak a nie inaczej. Dlaczego walczymy z ludźmi, którzy zamieniają się w potwory. Co się z nimi stało - oni też mają swoje, zazwyczaj bardzo przygnębiające historie. Mechanikę rodem z gier akcji obudowano tutaj świetną opowieścią, o ile będziemy chcieli się w nią zagłębić. Na pewno warto - z drugiej strony, od razu trzeba zaznaczyć, że w związku z tym nie jest to gra dla wszystkich. Zamiast siekania potworów - godziny czytania? Widział to kto? Wierzcie bądź nie, ale można odpalić Soul Sacrifice Delta, siedzieć kilka godzin i nawet nie ruszyć do walki. A zamiast tego czytać lub przygotowywać się do kolejnej potyczki.

Co ciekawe, w Soul Sacrifice Delta nie ma czegoś takiego jak ekwipunek. Nie kupujemy mieczów, zbroi i tak dalej, tutaj sprawę rozwiązano inaczej. Nasza postać jest czarodziejem, który potrzebne narzędzia zagłady potrafi wyczarować sobie sam. Dajmy na to, jakieś ostrze, albo potężny młot - lub czary-bronie działające na odległość. Rodzajów tak zwanych "oferingów" jest wiele, ich działanie możemy sprawdzić "na sucho" na ćwiczebnej arenie. Ich unikatowość polega na tym, że danego "oferingu" możemy użyć w jednej walce określoną ilość razy. Później znika - i wyobraźcie sobie, gdy na arenie czyha na Was wielkie monstrum, a my nie mamy czym walczyć. Wtedy możemy poświęcić jakąś część ciała naszego czarodzieja - dajmy na to wydłubiemy mu oko, a za to zaatakujemy potwora potężnymi ciosami. "Stracone" członki można odzyskać - w szczegóły wchodzić nie będziemy, ale powyższy przykład chyba wyjaśnia, że Soul Sacrifice Delta ma swoje własne, autorskie pomysły na rozgrywkę. Które sprawdzają się nad wyraz dobrze.

W stosunku do podstawowej wersji Soul Sacrifice areny, animacje postaci i potworów są bardziej dopracowane. Poprawiono też i dodano kilka funkcji w wielu menusach, jakie są w grze. Rozbudowano także samą historię, jest więcej zadań i - ciekawostka - motywy zaczerpnięte z bajek braci Grimm. Dziwne? Poczekajcie, jak zobaczycie Czerwonego Kapturka, przejdzie Wam ochota do śmiechu...

I od razu odpowiedzmy na proste pytanie, czy warto kasę wydać jeszcze raz, jeżeli już mamy pierwotne Soul Sacrifice?

Zdaniem Giermaszu - tak. Chociaż nie zaszkodzi poczekać na jakąś promocję - niedawno była i w ten sposób Soul Sacrifice Delta zagościło na naszej redakcyjnej PS Vita. Bo, tak na marginesie, a propos konsolki - nie kupuje się jej, aby później szukać pudełkowych gier w sklepach. Kupuje się za to do niej możliwie jak największą kartę pamięci, zapisuje do sieciowego Playstation Store i czyha na okazje. I wtedy - zapewniamy - jest w co grać. A jak jesteście fanami japońszyczyzny, to zabawy jest na długie miesiące.

Podsumowując tę recenzję: edycję Delta gry Soul Sacrifice polecamy gorąco. Z zastrzeżeniem, że jeżeli macie "podstawkę" to warto poczekać na obniżkę. Mroczny klimat wciąga do gry, japoński rodowód zobowiązuje, czyli spędzicie wiele godzin na masterowaniu swojej postaci. A jak do tego wciągniecie się w grę po sieci - to frajda ze wspólego ubicia jakiejś szczególnie wytrzymałej bestii jest ogromna. Jeżeli nie macie alergii na gry action-RPG i macie Vitę, to nie możecie po prostu przegapić Soul Sacrifice Delta. Po prostu nie możecie.
 

Zobacz także

2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka… » więcej 2024-04-20, godz. 15:59 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru… » więcej 2024-04-20, godz. 15:46 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Open Roads [Xbox Series X] Rodzinne relacje nie brzmią atrakcyjnie w kontekście scenariusza gry komputerowej, bo jednak to temat trudny i trzeba umieć go pokazać. Twórcy znanego wszystkim… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 South Park: Snow Day [PC] Ech, South Park. Serial starszy ode mnie i prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna animacja na świecie. Ciężkie tematy, czasami do granic prymitywny humor… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Dragon's Dogma II [Xbox Series X] Jest potężna, olbrzymia, chwilami piękna, wciągająca, wypełniona potworami, a chwilami potwornie frustrująca. Dragon's Dogma II, wielka produkcja Capcomu… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Winter Survival [wczesny dostęp PC] Wczesny dostęp. Etap, który może wywindować twój tytuł do miana hitu, ale również może go pogrzebać. Zawsze przy recenzji early accessów patrzy się… » więcej 2024-03-23, godz. 15:56 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią… » więcej 2024-03-23, godz. 15:51 Quilts and Cats of Calico [PC] Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi… » więcej
12345