Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Jakoś niezbyt często recenzujemy w Giermaszu dodatki do gier. Ale skoro to DLC po pierwsze, nie wymaga podstawowej wersji gry, po drugie, wydano je oficjalnie w pudełku i wreszcie po trzecie, to rozszerzenie do jednej z fajniejszych serii gier o superbohaterach - to dlaczego nie? inFamous: First Light przedstawia nam bliżej postać drugoplanową w podstawowym inFamous: Second Son czyli Abigali Walker, zwaną Fetch. Wydarzenia przedstawione w dodatku dzieją się dwa lata przed historią, jaką znamy z "podstawki" - wiele więcej nie powiemy, żeby nie psuć zabawy. Chociaż akurat fabuła nigdy nie była - naszym zdaniem - mocną stroną serii inFamous i recenzowane DLC tego osądu nie zmienia. Ale w te sandboxy o obdarzonych super-mocami bohaterach zawsze grało się bardzo fajnie - i to samo możemy powiedzieć o First Light.
GIERMASZ-Recenzja inFamous: First Light
Posłuchaj recenzji gry inFamous: First Light
Zacznijmy od sprawy najprostszej do oceny, mianowicie oprawy graficznej. Podobnie jak Second Son, również First Light absolutnie urzeka i jest jedną z wizytówek mocy Playstation 4. Bo, niezmiennie, seria inFamous jest ekskluziwem dla konsol Sony. Zresztą nawet części na poprzednie - te na Playstation 3 - do dzisiaj wyglądają naprawdę przyzwoicie i można je z czystym sumieniem polecać. A ich kontynuacja na nowym sprzęcie to prawdziwy fajerwerk. Pod tym względem inFamous: First Light nie macie prawa się rozczarować.

Także dlatego, że znowu nie pokpiono sprawy z samą rozgrywką. Opowiadając w skrócie, nasi bohaterowie ze wszystkich części serii (czyli wliczając Fetch jest ich trójka), dysponują super-mocami. Mamy więc dużą, sandboxową mapę z różnymi zadaniami i sobie latamy od jednego do drugiego? Zaraz, latamy? No, przecież to superbohaterowie... A co najważniejsze, programiści z firmy Sucker Punch oddali graczom do dyspozycji mega-fajny system poruszania się po mieście plus cały arsenał nierzadko bajeranckich mocy do użycia. Trudno to opisać, ale zapewniamy, że sytuacja, w której odpalamy sobie grę, żeby po prostu "pohasać po dzielni", tak dla frajdy, to sprawa całkiem normalna. Fetch dysponuje "mocą neonu" i korzystanie z niej daje mnóstwo zabawy.

Pozytywnego obrazu oprawy dopełnia ścieżka dźwiękowa. Tradycyjnie dla serii, towarzyszące naszej wyprawie motywy muzyczne są dosyć mroczne, chwilami zgrzytają - i super, dobrze to współgra z sytuacją na ekranie, soundtrack jest nowoczesny i nieco inny od pompatycznych orkiestrowych brzmień.

Jednak, tak jak inFamous: First Light ma wszystkie plusy swoich poprzedników - ma też ich minusy. Przy całym uwielbieniu dla całej serii nie ma co się oszukiwać: fabuła ich jest co najwyżej przeciętna. Paradoksalnie - w ocenie Giermaszu - ta w First Light i tak wygląda nieźle, ale majstersztyku absolutnie nie oczekujcie. Ciężko jednak to ocenić w pełni obiektywnie, zawsze jest to tak zwana "kwestia gustu". Naszym jednak zdaniem, podobnie jak w poprzednich częściach, jest poprawnie i nic więcej.

Po drugie - i znowu to kwestia dyskusyjna, na zasadzie, co kto lubi - o ile tradycyjnie gra się świetnie, to można się nieco przyczepić, że po pewnym czasie staje się nieco monotonne. W Giermaszu ograliśmy jednak wszystkie części i możemy śmiało powiedzieć, że jest to - znowu - ogólna przypadłość serii. Sprawę w naszej ocenie ratuje jednak ta wychwalana już mechanika rozgrywki: bo nawet jeżeli misje, tak główne jak i poboczne, jakieś wybitnie pomyślane nie są, to latanie naszą bohaterką po mapie i używanie tych wszystkich bajerów, jakie dali nam do dyspozycji twórcy, tradycyjnie jest bardzo przyjemne.

Reasumując tę recenzję: wątpliwości może budzić cena. Za cztery, pięć godzin wątku głównego wydaje się nieco - ale tylko nieco - za wysoka. Jak trochę stanieje, na przykład trafi do jakiejś wyprzedaży - to jeżeli polubiliście wcześniejsze części, inFamous: First Light trzeba koniecznie kupić. Teraz, można, jeżeli brakuje Wam nieco rozrywki w lubianym uniwersum.

Natomiast, jeżeli nie mieliście wcześniej do czynienia z serią inFamous - to zazdrościmy... Bo, co prawda nie każdy lubi ten gatunek - sandboxa z superbohaterami - ale jeżeli akurat nie macie nic przeciwko, to czeka tyle fajnych gier do ogrania... Policzmy: "jedynka" i "dwójka" na Playstation 3 - plus dodatek Festiwal of Blood - i na Playstation 4 "podstawka" czyli inFamous: Second Son oraz recenzowany właśnie dodatek First Light. Od niego raczej nie zaczynajcie, zostawcie sobie na deser.

Summa summarum: pamiętajcie, że fabuła Was nie powali, za to mechanika rozgrywki jest świetna i całą serię inFamous w Giermaszu gorąco polecamy.
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345