Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Na wstępie chyba wypadałoby ogłosić szybki konkurs na "kreatywny wstęp do recenzji kolejnej gry z serii LEGO". Bo ja siedzę, siedzę - i nic mądrego wymyślić nie mogę. Oprócz czegoś w stylu, że to "klocki jakie znamy i lubimy" albo "kultowe klocki powracają w kolejnej grze". Tylko, że to już było, sprawdźcie poprzednie recenzje Giermazu. Ale skoro LEGO Batman 3: Poza Gotham idealnie wpisuje się w schemat, co można poradzić? Dostajemy (któryż to raz) znaną doskonale formułę, której trzon nie zmienił się od lat, do której w każdej grze twórcy dodają ostrożnie jakieś nowe elementy. I to dzięki nim po raz kolejny recenzenci, także w Giermaszu, piszą, że chociaż rewolucji nie ma, to znowu dzieciaki i ich rodzice powinni się naprawdę dobrze bawić. Nie inaczej jest właśnie z LEGO Batman 3: Poza Gotham.
GIERMASZ-Recenzja LEGO Batman 3: Poza Gotham
Posłuchaj recenzji gry LEGO Batman 3: Poza Gotham
Czy też właściwie nie "Poza Gotham" a "Beyond Gotham", z angielska, bo chociaż mamy polskie kinowe napisy, to dubbingu nie ma. To akurat niewielki minus, bo w gry LEGO śmiało mogą grać dzieci, które jeszcze nie umieją czytać - i tutaj asysta rodzica na pewno się przyda.

A mówiąc o LEGO Batman 3, jak i o każdym innym tytule z tej serii, nie można zapominać, że jednak, mimo wszystko, to są gry dla młodszych! Oczywiście i starsi znajdą coś dla siebie - tak jak w filmach animowanych z ostatnich lat z niektórymi dowcipami zrozumiałymi głównie przez dorosłych - ale w przypadku gry, nastawienie się na młodszego odbiorcę oznacza też coś innego. A mianowicie to, że znana i lubiana przez dzieciaki formuła zabawy w kolejnych tytułach zmienia się nieznacznie. Żeby najmłodsi mieli frajdę - a nie dorośli recenzenci podkreślający rewolucyjne rozwiązania wprowadzane do mechaniki rozgrywki.

Czyli znowu mamy do zebrania mnóstwo klockowej waluty, za którą kupimy setki dodatkowych postaci, które mają swoje unikatowe umiejętności. Dzięki czemu po przejściu fabuły gry, cały czas mamy dziesiątki, setki sekretów, "znajdziek" do upolowania. Znowu będziemy mogli grać na dwa pady na podzielonym ekranie - z tradycyjnymi niewielkimi problemami z pracą kamery. Tradycyjnie wreszcie będziemy mieli cały wachlarz umiejętności specjalnych, aby rozwiązywać w miarę proste zagadki. Akurat w LEGO Batman 3: Poza Gotham to różne stroje zakładane przez bohaterów. Dajmy na to, srebrne obiekty LEGO zniszczy tylko postać ubrana w jakiś tam kombinezon, itd., itp.

A propos zagadek: one są proste, ale gra nie zawsze odpowiednio naprowadza na właściwe rozwiązanie. Ktoś powie, że to dobrze, żeby nie było za łatwo. Tylko, znowu, pamiętajmy, że to gra głównie dla dzieci. Je akurat frustruje, że biegają dookoła po lokacji i nie bardzo wiedzą, co zrobić. Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że gdy na hasło "tata pomóż", siadałem do gry, to jeżeli nie śledziłem wcześniej akcji, bywało, że tak z marszu także miałem problemy z rozwiązywaniem niektórych łamigłówek. Oczywiście, gdy wpadniemy na właściwy pomysł, to gra nie stawia żadnych wymagań doświadczonym graczom. Oraz, naturalnie, także dzieciom.

W długaśnej serii LEGO mieliśmy już i quasi otwarte, sanboxowe światy, albo też mniejsze lokacje-bazy wypadowe, z których startowaliśmy do kolejnego etapu fabularnego. W LEGO Batman 3: Poza Gotham zastosowano to drugie rozwiązanie. Fabularnie tytuły z LEGO w tytule albo są adaptacjami filmów - przykłady można mnożyć, jak ostatni Hobbit czy wcześniejsi Piraci z Karaibów, i wiele innych licencji - albo mamy w nich historie napisane właśnie na potrzeby gry. Tak też jest w LEGO Batman 3: Poza Gotham.

Przyznam, że byłem już trochę za stary, aby załapać się na fascynację uniwersum Ligi Sprawiedliwych i walki z Legionem Zagłady, także nie odpowiem na pytanie, czy opowiedziana historia w LEGO Batman 3: Poza Gotham i pokazanie superbohaterów oraz superłotrów usatysfakcjonuje fanów. Dla mnie fabuła była po prostu ok, bez wzlotów ale i bez gwałtownych upadków. Ale chociaż grałem w całkiem sporo gier z serii, to fajnie, że w tej najnowszej twórcy znowu potrafili dorzucić coś nowego, czego jeszcze nie było. Na przykład teraz są to etapy niczym z kosmicznej dwuwymiarowej strzelanki. Podobało mi się też w stacji kosmicznej, generalnie, jest dobrze: a przede wszystkim, przy całej powtarzalności rozgrywki, ja akurat nie miałem wrażenia, że gra została zrobiona totalnie na odczepnego, byle tylko odciąć kupony - i banknoty.

Mam problem z oceną LEGO Batman 3: Poza Gotham. Brak rewolucyjnych zmian - tradycyjnie. Rozgrywka - tradycyjna plus kilka odświeżających nieco formułę rozwiązań. Grafika - tradycyjna, czyli zamknięte lokacje z klockowymi konstrukcjami do rozwalenia. Zagadki - jak zawsze proste i oparte o podobne schematy. Ale i - tradycyjnie - można się przyciąć, co bywa problemem zwłaszcza dla najmłodszych. Oczywiście na forach internetowych i w opiniach pod recenzjami nie brakuje głosów zmęczonych graczy, którzy narzekają na nudę i powtarzalność. Zwłaszcza, że portfele nie są z gumy, a kolejne podobne do siebie gry LEGO, wydawane w regularnych odstępach, mogą przytłoczyć, aż w końcu machniemy na nie ręką.

Więc, na koniec, powiem tak: grając w LEGO Batman 3: Poza Gotham znowu, któryż to raz, bawiłem się dobrze. W kooperacji z córką nawet bardzo dobrze. Nic nowego, gdy wrzucałem płytkę do mojego PS 3, dokładnie wiedziałem, czego się spodziewać. I to dostałem, nie narzekam. Ale rozumiem zmęczonych serią, naprawdę rozumiem. Sęk w tym, że to, co już irytuje dorosłego, dzieciakom dalej nie przeszkadza. Moja młodzież inną grę z serii, czyli LEGO Przygoda przeszła chyba ze trzy razy. I się nie nudziła. Z Batmanem pewnie będzie podobnie.

Zresztą, już tak na koniec: marudzenie marudzeniem, a jak wychodzi kolejna gra z serii, to co się dzieje na listach bestsellerów? Sprzedaje się? No właśnie...
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345