A tu gra jeszcze nie wyszła, a już wiadomo, że będzie dodatek, którego bohaterem będzie słynny zabójca prostytutek w wiktoriańskim Londynie, czyli Kuba Rozpruwacz. Zresztą, to niejedyne zapowiedziane DLC do październikowej premiery, czyli kolejnej odsłony słynnej serii. Assassin’s Creed: Syndicate najpierw pojawi się na konsolach, później na komputerach.
To nie koniec newsów z Tokio Game Show: ta informacja powinna ucieszyć fanów gry Gravity Rush, naprawdę fajnej produkcji z przenośnej konsoli PlayStation Vita. Otóż remaster "jedynki", z tytułem Gravity Daze trafi na PS 4 - a po drugie i najważniejsze, na dużej konsoli Sony w przyszłym roku zagramy w "dwójkę". Data premiery nie jest znana.
Ni-Oh - no tak, tytuł jak najbardziej japoński, to i fakt, że ma to być gra o samurajach, chyba nikogo nie powinien dziwić. Co ciekawe, pierwszy raz o tym, że gra powstaje, usłyszeliśmy... 10 lat temu, później była dłuuuuuuuuga cisza - i w Tokio pokazano właśnie nowy film z fragmentem rozgrywki. Coś a'la Bloodborne, gdy kierujemy postacią samuraja, który tłucze się z potworami. Nam się ta zapowiedź spodobała.
Nintendo ma nowego prezesa. Po śmierci lubianego przez graczy Satoru Iwaty, słynną firmą pokieruje Tatsumi Kimishima. Jest kojarzony z finansową stroną działalności Wielkiego N a nie tworzeniem gier. Więc gracze się zastanawiają, czy to wyjdzie ich ukochanym produkcjom na dobre. Z drugiej strony, Nintendo szykuje się do ekspansji na smartfonach i tabletach - być może osoba "ogarniająca" finanse teraz właśnie się przyda.
Jeżeli wybieracie się do USA, albo macie tam krewnych lub znajomych - i jeżeli chcecie mieć specjalną edycję świetnie się zapowiadającej sieciowej strzelaniny Star Wars: Battlefront - to w marketach Wallmart sprzedają wersję z miniaturową lodówką. Na drzwiczkach motyw z filmu Imperium Kontratakuje, czyli Han Solo zamrożony w karbonicie. Cena takiego zestawu w USA to 130 dolarów.
Internetowa zbiórka na Divinity: Original Sin II - czyli kontynuację dobrze przyjętej pierwszej części gry RPG - idzie bardzo dobrze. Co ciekawe, jeżeli wpłacicie jednorazowo 10 tysięcy zielonych, będziecie mogli wspólnie z twórcami zaprojektować jedną z postaci w grze. I wiecie kto właśnie wykupił sobie taką możliwość. Szefostwo sklepu GOG.com z którym współpracujemy. A przecież są związani z CD Projekt czyli twórcami Wiedźmina... Ciekawe więc, jaka to będzie postać...
O ile CD Projekt RED nie kupi Electronic Arts. Taka plotka obiegła branżę. Fani, kochający twórców Wiedźmina poczuli się mocno zaniepokojeni. Na szczęście, nie potrzebnie - o szczegółach rozmawiamy w dziale Granie po polsku z 19 września.
Na koniec dwa newsy ze świata GTA V. Po pierwsze, jeżeli liczyliście - tak jak przy okazji "czwórki" - na duże, świetne fabularne dodatki, no to nic z tego. Dlaczego? Ano dlatego, że ponad 8 milionów ludzi regularnie gra po sieci w GTA Online, więc - co w sumie chyba nie dziwi - Rockstar skupia się na rozwoju tego uniwersum. Na przykład, jak informują, gracze domagają się opcji... dekorowania mieszkań. Hmm...
A na antenie angielskiej telewizji BBC można było obejrzeć fabularyzowany dokument The Gamechangers. W roli głównej Harry Potter, znaczy się aktor Daniel Radcliffe. Film jakoby opowiada o powstaniu słynnej serii GTA. Piszemy "jakoby", bo sami twórcy i wydawcy stanowczo się od tego obrazu odcinają. Nazywają go po prostu "stekiem bzdur".