Oxenfree to niby nic innego jak kolejna przygodówka, typowy point and click... ale za to jaka przygodówka! To po prostu mocny thriller z elementami horroru. Gra w której co rusz dowiadujemy się, że... tak naprawdę nic nie wiemy, bo to w jaki sposób próbowaliśmy sobie tłumaczyć całą fabułę nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Oxenfree to gra z gatunku indyków, czyli indie, stworzona przez nieznanego do tej pory developera Night School Studio. Chłopaki z Night School Studio debiutują na rynku, chociaż w internecie można wyczytać, że część z nich pracowała wcześniej m.in. w Telltale Games. Co bardziej obeznani powinni już co nie co wiedzieć co to oznacza. Gry ze studia Telltale Games wyróżniają się bardzo charakterystycznym stylem - po pierwsze są rysowane, po drugie podczas rozgrywki gra co chwila pyta nas, w jaki sposób nasza postać ma się w danym momencie zachować i jak zareaguje w danym momencie fabuły. Ponadto cechują się niezwykle rozbudowanymi i zawiłymi scenariuszami. Wystarczy tutaj wspomnieć całą serię The Walking Dead czy też The Wolf Among Us. I te podobieństwa bardzo mocno widać w grze Oxenfree.
Grę do recenzji dostaliśmy od internetowego sklepu GOG.COM
GIERMASZ-Recenzja Oxenfree
W grze wcielamy się w postać młodej dziewczyny, która wraz ze swoimi znajomymi odwiedza tajemniczą wyspę. Wyspę, która tylko na pozór wydaje się normalna, spokojna i nic się na niej nie dzieje. Taki też jest sam początek gry, w pewnym momencie po kilku minutach rozgrywki zadałem sobie nawet pytanie - kiedy w końcu zacznie się coś dziać. No i chwilę później się zaczęło...
I właśnie w tym momencie Oxenfree pokazuje pierwsze pazurki. Młodzi bohaterowie przez przypadek otwierają... no właśnie, coś na wzór świata koszmarów, przerażających wizji. Jest bardzo mrocznie, strasznie i z każdą kolejną minutą w naszej głowie powstaje coraz więcej pytań - a gra nie za bardzo chce nam cokolwiek wyjaśniać. Wręcz przeciwnie, łudzi nas, że wreszcie wszystko już rozumiemy, że już wiemy co i jak, że zaczynamy mówiąc kolokwialnie "kleić", by po chwili całkowicie zburzyć te nasze wizje.
Niemal przez całą grę poruszamy się na granicy dwóch światów, tego realnego, który przynajmniej takim się wydaje oraz "innego wymiaru". W tym innym, koszmarnym wymiarze, aby dostrzec pewne znaki, ruszyć z fabułą, używamy specjalnego radia. Dostrajając odpowiednie częstotliwości możemy usłyszeć, np. klimatyczną muzykę rodem z lat 30/40 XX wieku, czy też audycję lokalnego radia, by przesuwając suwak minimalnie w lewo lub w prawo usłyszeć demoniczne głosy czy nawet otworzyć portal do innego świata...
Nie chciałbym zbytnio zdradzać zawiłej fabuły Oxenfree. Enigmatycznie powiem tylko, że jest to gra nietuzinkowa. I taak... wiem... gry indie to często gry niezrozumiane, skomplikowane, zdarza się, że może nawet trochę przekombinowane. Gry, które niezwykle rzadko trafiają do mas, niewiele z nich odnosi komercyjny sukces, ale to także gry, które.. przynoszą dużo świeżości dla całej sceny gamerskiej - i mówię to z czystym sumieniem.
I nie trzeba tu nie wiadomo jakiej grafiki czy wodotrysków. Te gry bronią się opowiadaną historią, fabułą, po prostu wciągają. Poruszają tematy jakich na próżno szukać w tytułach triple A, czy topowych produkcjach dużych wydawnictw. Wystarczy tutaj wspomnieć takie pozycje jak To The Moon, Machinarium, Limbo czy też słynnego Feza.
Czy Oxenfree można już w tym momencie zaliczać do topowych indyków? Tego nie wiem, szalenie trudno o takie oceny, szczególnie w tak krótkim czasie po premierze. Natomiast na pewno wiem jedno, Oxenfree to gra dobra, a nawet bardzo dobra, jednak nie bez wad...
Czasami trochę się dłuży, czasami meandry fabuły trochę męczą, ale to tak naprawdę jednostkowe przypadki, krótkie epizody. W dużej mierze Oxenfree wciągnęła mnie na tyle, że przeszedłem ją „jednym tchem” i naprawdę dobrze się bawiłem. Ciekawe, czy producenci gry, wzorem kolegów z Telltale Games pokuszą się o rozbudowanie scenariusza o kolejne serie. Jeśli tak, z pewnością będę na nie czekał i z chęcią powrócę do tego mrocznego świata sennych koszmarów...
Giermasz - cotygodniowa audycja poświęcona grom komputerowym, zwłaszcza polskim. Prowadzą ją Michał Król i Kacper Narodzonek, a wspomaga ich Jarek Gowin.
Premiera nowego programu na stronie internetowej zawsze w sobotę, tego dnia w wersji skróconej usłyszeć ją można po godzinie 9 na antenie Radia Szczecin i Radia Szczecin Extra.