Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Dawno, już naprawdę dawno żadna gra tak bardzo nie dała mi w kość. Gdybym mógł w jakiś sposób skumulować całą negatywną energię jaką w sobie zgromadziłem podczas rozgrywki, mógłbym chyba zasilić nią co najmniej małe miasteczko. Ech.. Strasznie nie lubię przegrywać, a gdy okazuje się, że zdarza mi się to dosłownie co pięć minut - dostaję białej gorączki. Mhm.. No dobra, ale do meritum. Niedawno w moje ręcę wpadła gra Battlefleet Gothic: Armada. Dla tych, którzy jeszcze nie orientują się co to za tytuł - mała podpowiedź, no albo kilka - kosmos, bezkresna czarna przestrzeń, miliardy gwiazd, gwiazdeczek, układów i mgławic. Planety, księżyce, a pośród nich ogromne, galaktyczne wręcz imperia, statki kosmiczne i potężne bitwy. Nooo w skrócie taki Star Wars, tylko, że osadzony w ciut innym uniwersum. Battlefleet Gothic: Armada to przede wszystkim niezwykle rozbudowana, turowa strategia czasu rzeczywistego w której to właśnie my, stajemy się jednym z początkujących dowódców, który... no tak, walczy ze złem, przynajmniej, tak nam się wydaje na początku.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy CDP.pl
GIERMASZ-Recenzja Battlefleet Gothic: Armada
Jak dumnie podkreślają sami autorzy tego tytułu, Battlefleet Gothic: Armada to taka wirtualna wersja stołowej gry strategicznej. I nie sposób się z tym nie zgodzić bo, gdy spojrzymy chociażby tylko na samą bitweną rozgrywkę, to mocno przypomina ona swojego analogowego odpowiednika. Gra niemal od samego początku wrzuca nas w wojenną zawieruchę kosmicznego uniwersum Warhammera 40,000.

Mamy więc cztery frakcje - Imperium, którego jesteśmy dumnym przedstawicielem, wojowników mrocznego Chaosu, wydawałoby się delikatnych Eldarów i nieokrzesanych no i brutalnych Orków. Każda z nich zaciekle walczy o swoje terytorium, no i cóż.. każda robi to na swój własny, unikalny sposób. Np gwiezdna flota Imperium składa się przede wszystkim z dobrze opancerzonych i uzbrojonych statków, ot tak bez szału. Natomiast kosmiczne Elfy, czyli Eldarowie budują pojazdy, które nie są zbyt odporne na mocny ostrzał, jednak są za to piekielnie szybkie i zabójcze. Konia z rzędem temu, kto zdoła ich doścignąć! Z kolei o flocie orków można napisać elaboraty. Dla mnie to przede wszystkim barbarzyńcy i obdartusy. Podczas każdej potyczki ich jedyną taktyką jest taranowanie wrogich statków i jak najszybszy abordaż i rabunek. A robią to - niestety - naprawdę doskonale. Ech.. to zdecydowanie najgorsza brygada, która zawsze nastręczała mi mnóstwo problemów..

Pomówmy co nie co o grafice i silniku gry. Nooo jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, Battlefleet Gothic: Armada wygląda naprawdę świetnie i co najważniejsze, gra nie zalicza zbyt dużego "klatkowania", nawet w momencie, gdy na naszym ekranie roi się od setek kolorowych i migających punkcików. Na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim walki. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że przeprowadzamy ich naprawdę sporo. Czyli to co lubię, krótkie cutscenki, delikatnie zaznaczony scenariusz i kilogramy, jak nie tony żelastwa, broni, amunicji, które ochoczo podskakują, strzelają, obrywają i wybuchają. Ach nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile to radości może sprawić roztarty w pył statek szturmowy wroga. Do tego świetna muzyka, a wierzcie mi, że jako radiowiec jestem na tym punkcie mocno wyczulony. Dźwięk świetnie podkreśla klimat danej chwili. Ech...

I byłoby naprawdę cudownie i idealnie, gdyby nie to, że duża część tych potyczek to srogie.. bęcki! Ja naprawdę nie wiem jak to się stało, jako gracz, który dobre strategie ceni ponad wszystko, miałem spore problemy, by w ogóle pchać ten wózeczek z fabułą do przodu. Każda kolejna bitwa wiązała się z naprawdę ogrooomnym wysiłkiem, żeby móc cokolwiek ugrać, ale hej! może to właśnie o to w tym wszystkim chodzi. W końcu dowodzenie prawdziwą, potężną gwiezdną flotą, nie może być zbyt proste. I wierzcie mi, że w Battlefleet Gothic: Armada taryfy ulgowej nie dostaniecie, ale wiecie co? Po tak wielu kopniakach zwycięstwo smakuje 100 razy bardziej, niż podczas prostego, wesołego i NUDNEGO przeklikiwanie kolejnych etapów fabuły. Sprawdźcie sami! Cześć!
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345