Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Trzymałem za niego kciuki od samego początku. Drżałem z nerwów, gdy w ostatniej chwili unikał strasznej śmierci. Kuliłem się ze strachu, gdy prześladowcy byli blisko. Pomagałem mu ze wszystkich sił rozwiązując zagadki, gdy musiał znaleźć drogę przez mroczne fabryczne hale, upiorne laboratorium, ciemną wodę i inne, bardzo przygnębiające miejsca. Mały chłopiec w czerwonej koszulce - tak bardzo chciałem, żeby mu się udało uciec od grozy. Inside, gra doświadczenie, krótka acz intensywna: mistrzowsko zaprojektowana, wspaniale udźwiękowiona, z niesamowitą grafiką. A przede wszystkim, produkcja, która od razu wciągnęła mnie do swojego strasznego świata, powiedzieć, że przejmowałem się losem mojego bohatera - to nic nie powiedzieć...

Grę do recenzji dostaliśmy od twórców ze studia Playdead.
GIERMASZ-Recenzja Inside
Formalnie Inside to platformówka, poruszamy się w górę, w dół, w prawo i w lewo - ale tła nie są statyczne, jest trójwymiarowa głębia - o takich produkcjach mówi się, że to 2,5D. Tyle o formalnościach, a faktycznie gra wygląda po prostu obłędnie. Stylizowana, minimalistyczna grafika gdzie oprócz czerwonej koszulki bohatera dominują czernie, szarości, brudne brązy, przygaszone odcienie niebieskiego - do tego świetne animacje, gra światłocienia. Opis tego nie oddaje, w ruchu Inside prezentuje się wspaniale...

... na tyle, że chwilami miałem ochotę grę wyłączyć... Tak jest sugestywna, tak przytłaczająca... Ja naprawdę bardzo chciałem pomóc małemu chłopcu. Dlatego czasami wręcz nie mogłem patrzeć na dramatyczne wydarzenia na ekranie. Gdy goniły go psy i w ostatniej chwili udało się zamknąć przed nimi drzwi. Serce podchodziło mi do gardła, gdy w ciemnej wodzie poruszył się jakiś stwór...

Nie zrozumcie mnie źle: Inside to nie jest horror, przed ekranem nagle nie pojawi się jakaś upiorna twarz. W produkcji studia Playdead chodzi o granie na emocjach: współczuciu, chęci pomocy, złości, niedowierzaniu i wielu innych. Atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem - gdy myślimy o horrorze, jaki może spotkać chłopca w czerwonej koszulce jeżeli nie uda mu się uciec.

Twórcy budują nastrój niesamowicie subtelnie: narrator, notatki znajdowane po drodze, dialogi czy inne tego typu mechanizmy wplecione w rozgrywkę? Zapomnijcie... W Inside nie pada ani jedno słowo. Akcji nawet zbyt często nie podkreśla muzyka, zazwyczaj słyszymy ambientowe dźwięki otoczenia. Bardzo niepokojące - atmosfera jest zimna, odhumanizowana do granic możliwości.

Gdzie tu jest opowieść? Ty ją sobie, drogi Graczu, dopowiadasz. Z przyspieszonego oddechu chłopca, gdy widzi swoich prześladowców. Gdy z determinacją brnie do przodu przez upiorną fabrykę-laboratorium - a Tobie serce się kraje, bo to przecież tylko mały chłopiec. Kontrast między jego wątłą sylwetką a tym, z czym musi się zmierzyć, czasami jest aż nazbyt boleśnie odczuwalny. Albo gdy widzisz innych ludzi, ubezwłasnowolnionych i podobnych do zombie. Gdy w ostatniej chwili twój bohater ucieka przed śmiercią. A jeżeli mu się to nie uda, zazwyczaj ginie w bardzo brutalny sposób, aż człowiek ma odruch, aby odwrócić od tego oczy.

Przed jakim strasznym losem ucieka chłopiec? Dlaczego ten świat tak wygląda, co tu się wydarzyło i cały czas dzieje? To kolejny plus Inside: tej gry nie odbierasz tylko na jednej płaszczyźnie, jako zapisu ucieczki Twojego bohatera. Bo aż się prosi o głębsze interpretacje, przez cały czas będziesz się zastanawiać nad kontekstem całej sytuacji, dlaczego ten świat jest taki okrutny. Może to przyszłość, myślisz. Ale z tyłu głowy kołacze się niepokojąca myśl, że to wszystko może się dziać tu i teraz - i jest niepokojąco realne.

Studio Playdead ma na koncie jeszcze tylko jedną grę, czyli Limbo. Na Inside kazali czekać długie sześć lat od tamtej premiery. Rozwinęli swoje pomysły, dopracowali grę do najmniejszego szczegółu - bo też i owe szczegóły "grają", niuanse w projektach plansz, wydarzenia na ekranie - to też element opowiadanej historii. Najlepiej włączyć wieczorem w ciemnym pokoju i założyć słuchawki. Inside długo nie zapomnicie, to prawdziwe dzieło sztuki (bo i część gier wideo aspiruje do tego miana), które można wystawić jako instalację w dobrej galerii.

I w nosie mam teksty w stylu "to gra nie dla wszystkich". Może - za to dla wrażliwych, otwartych na nowe doświadczenia graczy to produkcja wspaniała. Dla mnie Inside to prawdziwe arcydzieło.
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345