Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Cześć! Dzisiaj mam coś dla fanów dobrych strategii i maniaków klasycznych RTS-ów. W moje ręce trafił niedawno najnowszy Warhammer 40000: Dawn of War III. To kontynuacja niezwykle popularnej przed laty serii gier o tym tytule. Po niemal ośmiu latach wracamy więc do korzeni i znów przychodzi nam zawalczyć o władze nad pogrążonym w mroku wojny światem. W tej krwawej krainie o dominację rywalizują ze sobą różne frakcje, takie jak Eldarzy, Orki czy Kosmiczni Marines. No a nam przyjdzie wybrać, której ze stron chcemy w tym pomóc. Za nowego Warhammera odpowiada studio Relic Entertainment, które pracowało także przy dwóch poprzednich odsłonach tej sagi. Ale żeby było jasne - twórcy nie poszli tutaj na łatwiznę i przygotowali dla nas zdecydowanie odmienioną wersję gry.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Warhammer 40000 Dawn of War III

Cała rozgrywka kręci się niejako wokół kilku fabularnych bohaterów, ja osobiście nazywam ich bossami, którzy przewodzą naszej armii. To naprawdę potężne stwory, których użycie podczas walki może przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Ale żeby nie było tak łatwo z każdą kolejną minutą ich rola w rozgrywce coraz bardziej słabnie, a gra wymaga od nas umiejętnego rozwijania zarówno naszej gospodarki jak i armii.

Warhammer pod względem samej rozgrywki przypomina mi trochę słynnego już Warcrafta III, gdzie gra randomowo wrzucała nasze małe "księstwo" na mapę świata, wokół nas, gdzieś w oddali dokładała kilku przeciwników, a naszym zadaniem było przetrwanie, rozwój i w końcu pokonanie naszych przeciwników. Tak jak i w hitowym produkcie Blizzarda, tak i tu mamy pod swoją komendą setki jednostek, kilku herosów, ogromny, nieodkryty teren do zbadania i wrogów, którym należą się srogie bęcki... ale więcej o tym za chwilę.

Kampania najnowszego Warhammera jest naprawdę rozbudowana. Ma ona na celu wprowadzić graczy w meandry świata, nauczyć sterowania, komend, taktyki i rozwoju naszej nacji. W sumie, to trochę taki przeogromny tutorial, dzięki któremu nawet początkujący gejmerzy będą w stanie odnaleźć się w niełatwym dodajmy świecie Warhammera. Na graczy czeka tutaj w sumie 17 misji fabularnych, które... niestety, z bólem serca stwierdzam - ciągną się niemiłosiernie...

... cała fabuła wydaje się być bardzo sztampowa - ot, trzy wielkie rasy: Orków, Marines i Eldarów kłócą się między sobą, skaczą sobie do gardeł, a my mamy im pomóc właśnie w tej totalnej anihilacji. No cóż, powiem wam, że próbowałem się w to wszystko wczuć, ale gra skutecznie mi to utrudniała - co chwila zmieniając mi frakcję, którą akurat miałem grać. Tak więc raz atakowałem obóz Orków moimi potężnymi Marines, by już chwilę później wcielić się w magicznych Eldarów, którzy mieli zniszczyć... właśnie moich ukochanych Marines. Gra tak szybko rotuje całą fabułą, że wystarczyły dosłownie dwie czy trzy misje i już kompletnie się w tym wszystkim pogubiłem, a sama historia stała się już dla mnie niewarta uwagi. Ot, zupełnie niepotrzebne mieszanie w głowach graczy. Zdecydowanie bardziej wolałbym wybrać na samym początku swoją ulubioną i jedyną frakcję, by potem skutecznie pomóc jej w walce o panowanie nad światem. A tak pozostaje mi na całą fabułę spuścić zasłonę milczenia.

No tak, ale wydaje mi się jednak, że większość graczy wielbi Warhammera za jego multiplayer i możliwość skopania tyłków realnym przeciwnikom. Dawn of War III także i na tym polu daje nam się porządnie wyżyć. Przygotujcie się więc na potężne armie, ogromne bazy, mnóstwo taktyki, mikrowania i makrowania. Głównym trybem są tutaj rozgrywki trzech na trzech graczy, a znalezienie przeciwnika w online'owym świecie nie przysparza większych problemów. Sama gra daje wielką frajdę, bo w końcu hej! - zdecydowanie bardziej satysfakcjonuje pokonanie Mirka z Olsztyna czy Tom'a z Londynu niż poczciwej i nudnej sztucznej inteligencji. To jednak miecz obusieczny, bo tylko moi sąsiedzi doskonale wiedzą jak bardzo frustruje też taka przegrana... a tych na samym początku będziecie mieli na swoim koncie po prostu krocie.

Pomówmy teraz trochę o samej rozgrywce i technikaliach. Jak już mówiłem wcześniej, gra przypomina trochę takie połączenie Warcrafta III ze Starcraftem. Całą rozgrywkę obserwujemy w rzucie izometrycznym, mamy ogromną nieodkrytą mapę, na której zakładamy swoją bazę, budujemy budynki, dzięki którym jesteśmy później w stanie rekrutować jednostki i rozwijać nasze państwo. Jak na dobrą strategię przystało, z biegiem gry zarządzamy więc coraz to większą i większą armią, dbamy o coraz to potężniejszą gospodarkę i walczymy z coraz silniejszym i trudniejszym przeciwnikiem. W zależności od tego, kto stoi po tej drugiej stronie ubitej ziemi musimy opracować odpowiednią taktykę - bo każda z jednostek ma swoje unikatowe umiejętności, a także mocne jak i słabe strony. Odpalając Warhammera przygotujcie się więc na epickie bitwy i długie potyczki, w których to będziecie mogli się sprawdzić zarówno jako skuteczni dowódcy jak i całkiem sprawni gospodarze.

Dodajcie do tego jeszcze sprawne palce, bo czasu na reakcje będzie tutaj tyle co kot napłakał. Moim zdaniem pod tym względem najnowszy Warhammer świetnie nawiązuje do klasyków tego gatunku.

Niestety nieco gorzej jest już z tej drugiej, technicznej strony - gra miewa spore problemy ze stabilnością. Osobiście zdarzało mi się wielokrotnie, że w największych bitwach, kiedy mój monitor wybuchał prawdziwą feerią kolorów i animacji, gra zaliczała spore spadki FPS. Warhammer zaczynał wtedy niemiłosiernie klatkować, całą dynamikę szlag trafiał, a i mi odbierał ochotę na dalszą grę. Co więksi fani skarżą się też na zbytnią cukierkowość grafiki Dawn of War III. Zdaniem fanów całej serii, najnowszy Warhammer jest po prostu.. zbyt słodki i kolorowy. Hmm, po dłuższym namyśle muszę stwierdzić, że coś w tym chyba jest. Poprzednie części cechowała mroczna, ciemna i dość stonowana grafika, która dodawała grze klimatu. Nowa odsłona jest taka nieco bardziej... plastikowa i ugrzeczniona. Czasami na ekranie po prostu za dużo się dzieje, co utrudnia sterowanie jednostkami i orientację w bitwie. Jeśli natomiast samą grafikę miałbym do czegoś porównać, to nowy wygląd postaci, jednostek i map to taki trochę sklonowany Starcraft. Chyba twórcy nieco zbyt mocno zapatrzyli się na hitowy tytuł Blizzarda...

No cóż to by było na tyle mojej krótkiej recenzji najnowszego Warhammera. Dawn of War 3 to na pewno tytuł warty odnotowania i zagrania, który w mojej osobistej skali zasługuje na mocną siódemkę. Nie jestem jednak przekonany, czy gra przypadnie do gustu fanom całej sagi. Koniec końców starsi stażem i nieco bardziej zakochani w całej serii gracze, chyba niestety poczują tutaj pewien niedosyt.

Pozostaje więc mieć nadzieję, że Warhammer 40000: Dawn of War III to ciągle nie jest skończony produkt. Myślę, że po małych poprawkach gra spokojnie może trafić na e-sportowe salony i bawić miliony graczy jak i widzów na całym świecie. Cóż, pozostaje jednak jeszcze tylko jedno, małe, ale istotne pytanie. Czy Warhammer odzyska kiedyś swój dawny i niepowtarzalny klimat? Hmm... mam szczerą nadzieję, że twórcy nie powiedzieli jeszcze w tym temacie ostatniego słowa. Cześć!
 

Zobacz także

2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka… » więcej 2024-04-20, godz. 15:59 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru… » więcej 2024-04-20, godz. 15:46 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Open Roads [Xbox Series X] Rodzinne relacje nie brzmią atrakcyjnie w kontekście scenariusza gry komputerowej, bo jednak to temat trudny i trzeba umieć go pokazać. Twórcy znanego wszystkim… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 South Park: Snow Day [PC] Ech, South Park. Serial starszy ode mnie i prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna animacja na świecie. Ciężkie tematy, czasami do granic prymitywny humor… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Dragon's Dogma II [Xbox Series X] Jest potężna, olbrzymia, chwilami piękna, wciągająca, wypełniona potworami, a chwilami potwornie frustrująca. Dragon's Dogma II, wielka produkcja Capcomu… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Winter Survival [wczesny dostęp PC] Wczesny dostęp. Etap, który może wywindować twój tytuł do miana hitu, ale również może go pogrzebać. Zawsze przy recenzji early accessów patrzy się… » więcej 2024-03-23, godz. 15:56 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią… » więcej 2024-03-23, godz. 15:51 Quilts and Cats of Calico [PC] Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi… » więcej
12345