A jak to się dziwnie wszystko ze sobą "zaplata" - Okami, chociaż genialne, sprzedało się średnio, Clover Studio zamknięto. Najważniejsi twórcy stamtąd utworzyli PlatiniumGames, mistrzów slasherów. Którzy to, jak się okazało, ostatnio mieli kolosalne kłopoty... Ale z nich wyszli, bo tym razem świetna ambitna gra się sprzedała. To NiER: Automata uratowało PlatniniumGames. Uff!
Przy okazji - na rynku zadebiutowała już odnowiona wersja kultowej - i bardzo e sportowej - strategii StarCraft. W cenie 15 euro w cyfrowym sklepiku. ALE, jest "ale" - i to całkiem sympatyczne, bo orginał z 1998 roku możecie za to pobrać sobie zupełnie za darmo z oficjalnej strony Blizzarda.
No Man's Sky - kosmiczny mega sandbox, który w dniu premiery był jedną, wielką, niezrealizowaną obietnicą - po kolejnych łatkach, jak to się mówi, "wraca do życia". W ostatnim patchu pojawiła się nawet jakaś fabuła... Tylko pamiętacie, aby ściągnąć najnowszą poprawkę do poprawki - bo przy okazji uaktualnienia Atlas Rises coś tam zdążyli trochę popsuć...
Wielu mówi, że gdyby z premierą No Man's Sky poczekać... Ale to już tylko gdybanie - chociaż taki Microsoft, jak tłumaczą, chcą tak bardzo dopieścić Crackdown 3, że właśnie poinformowano o "obsuwie" premiery z końca tego roku na początek roku 2018. Bo to "ambitna produkcja". No my akurat jesteśmy zdania, że lepiej opóźnić premierę i wydać raz a porządnie. Przecież i tak jest w co grać.
Planet of the Apes: Last Frontier - zapowiedziano grę na podstawie filmu i całego uniwersum Planety Małp. To znaczy, hmm, grę - właściwie wizualną nowelę, gdzie - owszem - grafika będzie całkiem całkiem, tyle, że tytuł ma być na około 3 godziny zabawy - plus kolejne przejścia, aby wybrać inne linie dialogowe, bo do tego właściwie ma się granie sprowadzać.
Wysypało ostatnio trailerami - czemu dziwić się nie trudno, bo targi Gamescom w Kolonii dosłownie za pasem, w przyszłym tygodniu od 22 sierpnia - więc wydawcy i twórcy podkręcają zainteresowanie przed pokazami na niemieckiej imprezie. Na przykład fajnie prezentuje się NBA 2K18 - co w sumie nie dziwi, bo to najlepsza póki co koszykarska seria na rynku.
Jest też nowy trailer Kingdom Come: Deliverance. Przypomnijmy, prace nad grą trwają już całkiem długo, to, owszem, RPG, ale to ma być prawdziwe "zwyczajne" średniowiecze. Bez ogrów czy goblinów albo wielkich pająków zabóców - i bez elfów i krasnoludów... Bez elfów??? To się, hmm, nawet może udać.
Oczywiście w Kolonii nie zabraknie Electronic Arts z pokazem Star Wars: Battlefront II. Tak, mamy nowy trailer przy tej okazji, na targach przede wszystkim bardzo smakowicie zapowiada się prezentacja trybu Starfighter Assault. Czyli latanie tymi wszystkim mega-cool-fajnymi statkami kosmicznymi i strzelanie się na fajnych mapach. W skrócie, ta sieciowa gra ma być dużo lepsza od "jedynki". I mieć kampanię dla jednego gracza...
... swoją drogą, że słynne sieciowe "czołgi", czyli oczywiście World of Tanks... także doczeka się kampanii fabularnej... War Stories przedstawią zarówno historie prawdziwe - jak i te z gatunku "political fiction" czy wręcz iście fantasy. Nowość na razie trafi na konsole, kolejne "wojenne opowieści" mają sukcesywnie trafiać do graczy.
Aferka się zrobiła po pierwszym turnieju w For Honor. Co tu kryć - zawodnicy wykorzystywali błędy gry, momentami problemy z balansem między poszczególnymi klasami i tak dalej. Doszło do tego, że zwycięzca dostał - przy okazji wręczania pucharu i czeku na "parę tysi dolców" - niejako oficjalne ostrzeżenie, żeby "zmienił styl gry".
"Mając nawet tak bogaty dorobek i zespół weteranów do dyspozycji musisz zaczynać walczyć o uznanie praktycznie od zera. Teraz to rozumiem i dlatego też wyrosły mi ostatnio pierwsze siwe włosy" - zaraz zaraz: TERAZ to zrozumiał?! Mówiliśmy tydzień temu o słabym wyniku dobrej według recenzji strzelanki sieciowej LawBrakers. Autor, znany w branży "złotousty" Cliff Bleszinski. Teraz tłumaczy, że "młodzi mają go gdzieś". A myślał, że na dźwięk jego nazwiska miliony polecą do sklepu...
Trzeba było planszówkę zrobić... Przynajmniej wszystkie zbiórki w portalach społecznościowych planszówki "wciągają nosem", ZAWSZE jest więcej kasy niż zakładany cel. Więc nie wątpimy, że kolejna kampania na planszówkę na podstawie kultowej gry wideo Resident Evil 2 będzie mega sukcesem. A już taką zbiórkę na tą jesień zapowiedziano.