No dobra - przyznaję, że nie mam zadatków nawet na modnie ubranego mężczyznę a co dopiero do stylizacji, ale oceniając samą mechanikę rozgrywki - a na tym się trochę znam - doprawdy niewiele mam New Style Boutique 3 do zarzucenia. Właściwie jedna rzecz - niezmiennie w przypadku gier Nintendo - brak polskiej wersji językowej. Bo to oczywiście jak najbardziej także gra dla dzieci. Niby ten angielski w New Style Boutique 3 nie jest jakiś mega-trudny, ale moja Młoda chwilami była nieco zniechęcona, gdy co i rusz musiała przerywać grę, żeby znaleźć tłumaczenie kolejnej części garderoby. Ktoś powie "fajnie, taka funkcja edukacyjna". Hmm, może i tak, ale pamiętajcie, że dzieci reagują inaczej, gdy zamiast płynnej rozgrywki co i rusz muszą się od niej odrywać.
Poza tym, Moi Drodzy Wirtualni Styliści, w New Style Boutique 3 nic nie stoi na przeszkodzie, abyście podbili świat mody. Zaczynamy, jak to w grach, dosyć skromnie, od sklepiku z ciuszkami. Ale im lepiej sobie radzimy w kontaktach z kolejnymi klientami, nasze stylizacje zyskują coraz większe uznanie, aż skończymy jako mega-celebryci dbający o image największych gwiazd muzyki.
Naturalnie do naszej dyspozycji mamy cały arsenał torebek, torebuniej, butów, sukienek, spodni różnych marek, wzorów i kolorów - a oczywiście można tę listę wydłużać, bo przecież same buty mają ileś możliwych modeli, prawda? No właśnie, godzinami można bawić się w dobieranie kolejnych części garderoby czy fryzury. W końcu jesteśmy stylistami. New Style Boutique 3 ma przy tym, hmm, mechanikę niczym z, powiedzmy, RPG, gdy zdobywamy kolejne gwiazdki, pracując na swoją chwałę - czytaj, aby odblokować kolejne możliwości w grze. Nasz sklep też można odpicować - tak przykładowo powiem. A i "wyjść na miasto" też się - w jakimś umowym zakresie oczywiście - ale też się da.
Naprawdę trudno mi się jakoś szczególnie czepiać New Style Boutique 3. Przy czym - to produkcja kierowana do ludzi, którzy mają przysłowiową "zakrętkę" na takie tematy. Ja mogę z chłodnym obiektywizmem stwierdzić, że to bardzo dobrze, nomen omen, skrojony tytuł z dopracowaną mechaniką rozrywki. A dla entuzjastów może to być doprawdy zabawa na bardzo długie i przyjemnie spędzone godziny. W podsumowaniu chciałem napisać, że to tytuł świetny w swojej niszy - tylko się nad tym słówkiem "nisza" zastanowiłem... Przecież, co gołym okiem widać, modą na całym świecie interesują się miliony ludzi. Więc wirtualne, mówiąc w uproszczeniu, ubieranie lalek na ekranie w New Style Boutique 3 może okazać się rozrywką dla naprawdę wielu osób. Może właśnie dla Ciebie?
PS. Tylko, Drogie Nintendo, NAPRAWDĘ POTRZEBNE są polskie wersje właśnie takich produkcji. Ta gra świetnie nadaje się dla dzieci, ale w wersji angielskiej może być ciężko Młodzież przekonać, bo jak wspomniałem, na ciągłym zaglądaniu do słownika cierpi ciągłość rozgrywki.