Euro Truck Simulator 2 to już uznana marka na rynku. Tytuł, który szczególnie w Europie podbił serca milionów graczy. W ETS2 tak jak i w prawdziwym życiu - początki bywają trudne. Swoją karierę zaczynamy jako początkujący „trucker”? który dopiero wchodzi w całe to środowisko. Na samym starcie zakładamy swoją firmę, wybieramy jej nazwę, logo, a także miejsce startowe. Wybieramy też swojego avatara no i już po kilku „klikach”?lądujemy w wirtualnej rzeczywistości.
Ja oczywiście, na swoje miejsce startowe wyznaczyłem Szczecin, a Szczecin Szczecinem jest tutaj nie tylko z nazwy, bo w tle już od samych rogatek witają nas charakterystyczne budowle jak katedra, zamek czy nasz słynny szczeciński wieżowiec, popularnie nazywany termosem. Podobnie jest w każdym większym, europejskim mieście. Berlin ma swoją bramę, Warszawa wieżowce i Pałac Kultury i Nauki a Paryż wieżę Eiffla. Dobra dobra, ale co dalej? Mówiąc krótko - do pracy!
Wybieramy nasze pierwsze zlecenie, jeszcze jako kierowca-najemnik i ruszamy w trasę po całej Europie. Moje pierwsze zadanie nie było zbyt skomplikowane, to przewóz świeżego mleka tuż za naszą granicę, do stolicy Niemiec. Ale spokojnie, sam przejazd nie zajmie Wam blisko trzech godzin, bo czas jazdy możemy swobodnie edytować. W moim przypadku sama podróż zajęła niecałe 20 minut (o kilku mandatach nie będę tutaj wspominał).
Z biegiem czasu nasz kierowca nabiera doświadczenia, a na koncie powoli rośnie całkiem przyjemna sumka, którą będziemy mogli przeznaczyć na zakup naszego pierwszego wozu. Gdy już nadejdzie ta „wiekopomna chwila" i trafimy już do jednego z salonów czy to Volvo, Mercedesa, Renault czy DAF-a, to wyboru będzie już co niemiara. Nasze wymarzone i cholernie drogie auto możemy edytować i personalizować na setki sposobów - od koloru lakieru, przez dodatki, trąbki, dekielki na koła, po kolor tapicerki i gadżety, jakie będą ozdabiać naszego trucka. Gdy już w końcu będziemy zdecydowani na ten konkretny model, klikamy i ruszamy na trasę.
Dopiero wtedy zaczyna się dla nas tak naprawdę prawdziwa gra. Zarabiamy więcej kasy, zatrudniamy swoich podwładnych, czyli kolejnych kierowców, którzy zarabiają dla nas jeszcze więcej kasy! Z biegiem gry, gdy mamy coraz większe doświadczenie przewozimy coraz droższe, a także trudniejsze transporty i wypuszczamy się też na coraz to dalsze wyprawy. Jednym z takich miejsc jest też tytułowa Italia, która kusi nas piękną słoneczną pogodą i krętymi, często górzystymi drogami.
Twórcy postarali się o to, by jak najlepiej oddać klimat Włoch. Mijamy więc na swojej drodze charakterystyczne, stare budynki z czerwonymi dachami, na stokach wzgórz wiją się niemal po horyzont winnice, natomiast same miasta jak Rzym, Neapol, Parma czy Wenecja kuszą charakterystyczną zabudową i dużą liczbą zleceń. Do tego góry, morza, plaże i zabytkowe dzielnice. No i oczywiście dziesiątki bezdusznych fotoradarów. No cóż, jest pięknie, ale też i drogo.
Ale jak doskonale wiadomo, sama grafika nie wystarczy, jeśli gra będzie praktycznie niegrywalna. Jak jest w przypadku Euro Truck Simulatora 2? Uspokoję Was, także świetnie! Ja zdecydowałem się na podłączenie do niego swojej kierownicy, która po krótkim ustawieniu sprawowała się doskonale i wiernie oddawała to, co akurat działo się na ekranie komputera. Godziny za kółkiem swojego własnego trucka upływają jak szalone, zlecenie za zleceniem, podróż od miasta do miasta wciągają jak mało co.
Co ciekawe, gra tak szybko się nie nudzi, bo zarówno pogoda, jak i sytuacja na trasie może zmienić się dosłownie w ciągu kilkudziesięciu sekund. Spotykamy więc na niej tak znienawidzone korki czy blokady dróg, rzęsisty deszcz czy potężne śnieżyce, ale to tylko dodaje temu tytułowi smaczku. Dużym plusem jest także to, że deweloperzy stale rozwijają swój produkt. Co jakiś czas oprócz standardowych uaktualnień, twórcy dodają do Euro Trucka nowe kraje, dzięki czemu już teraz możemy podróżować niemal po całej Europie. No cóż, nie ma na co czekać, czas zatankować pod korek naszego trucka, ustawić nawigację na nową, nieodkrytą jeszcze część Starego Kontynentu, w tle włączyć, oczywiście Radio Szczecin i ruszyć przed siebie w siną dal! Do zobaczenia na wirtualnej trasie! Cześć!