Jak łatwo wywnioskować z tytułu, z pełną recenzją Conan Exiles jeszcze poczekamy. Bo, po pierwsze: ta sieciowa zabawa polegająca na przeżyciu w świecie rodem z książek o Barbarzyńcy zajmuje naprawdę sporo czasu, aby dobrze ją przetestować, a nie chcieliśmy tutaj działać w pośpiechu. A po drugie i ważniejsze: dopiero za jakąś chwilę okaże się, jak Conan Exiles przyjęli gracze, czy jest ich dużo na serwerach czy nie - i to mocno wpłynie na ocenę gry (a czego jeszcze przewidzieć nie można). Wszak sieciówka, nawet najciekawsza w założeniach i dobrze wykonana (były już takie przykłady) bez zaangażowania skupionej wokół niej społeczności furory nie zrobi. Tymczasem według naszego recenzenta Jarka Gowina, fajne podstawy do zabawy są i - jak się wyraził - "z przyjemnością myśli o momencie, gdy znowu odpali Conan Exiles na swojej konsoli". Posłuchajcie zresztą naszej rozmowy, do tematu wrócimy wraz z pełną recenzją - a na razie podkreślamy, że Conan Exiles naprawdę dobrze się zapowiada.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Techland .
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Techland .