Stworzyli fajną grę (nie kryjąc też filmowej inspiracji z Pulp Fiction) o człowieku, którego zadaniem jest sprzątanie miejsca zbrodni. I właśnie podpisali umowę z naprawdę poważnym producentem na, być może, ekranizację ich dzieła w formie serialu. Przy czym - na co zwraca uwagę Michał Król w kąciku Gramy po polsku - na ewentualne efekty to jeszcze długo poczekamy. A czy doczekamy się wersji słynnej polskiej gry na popularnej ostatnio, acz nie powalającej sprzętowo przenośnej konsoli od wielkiego, japońskiego N? Posłuchajcie naszej rozmowy, oczywiście mówimy na przykład o wynikach sprzedaży polskich gier czy o najnowszych projektach rodzimych twórców.