Był symulator mechanika samochodowego (wielki hit), był symulator urządzania domu (wielki hit), był symulator rolnika (wielki hit), był symulator, hmm, złodzieja (hit), symulator menela, symulator operatora numeru alarmowego (też się elegancko sprzedał)... no to mamy jeszcze symulator wędkarza (i to w goglach VR) czy symulator poławiacza krabów... a Michał Król wymienia tylko polskie symulatory (bo był też kozy, kromki chleba...) - jednym słowem ta gałąź elektronicznej rozrywki ma się niczego sobie. Ale nie tylko o symulatorach tym razem, posłuchajcie naszej rozmowy